W Poznaniu środowiska LGBT będą w sobotę paradowały ulicami miasta. Wśród nich na pewno nie będzie Kacpra C., bo przebywa w areszcie, czekając na rozpoczęcie procesu. Za brutalne zabójstwo byłego kochanka. – Są przesłanki, że zbrodnia była planowana – mówi „Codziennej” Piotr Kotlarski, wiceszef prokuratury, która prowadziła śledztwo.
Do morderstwa doszło niemal równo rok temu. W mieszkaniu przy ulicy Rycerskiej w Poznaniu znaleziono zwłoki 25-letniego mężczyzny.
Na jego ciele odkryto liczne rany kłute. Podczas śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Poznań-Grunwald ustalono, że ofiarą był homoseksualista. Krótko wcześniej spotykał się z 22-letnim Kacprem C. Rozstali się, jednak złość z tego powodu miała doprowadzić do tragedii.
Kacper C. początkowo był jedynie świadkiem, ale jego alibi szybko obalono i został głównym podejrzanym. Trafił do aresztu. –
Przyznał się do winy, ale w swoich wyjaśnieniach dość lakonicznie mówił o motywach – tłumaczy prokuratur Piotr Kotlarski.
Czy do zbrodni doszło pod wpływem impulsu? Według prokuratury Kacper C. „mógł nosić się od pewnego czasu z takim zamiarem”. –
Emocje bowiem w nim narastały – dodaje wiceszef grunwaldzkiej prokuratury.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Poznaniu. Wyznaczono termin pierwszej rozprawy na 13 października. Czy proces będzie toczył się za zamkniętymi drzwiami? –
Obrona może wniosek złożyć i miałby on uzasadnienie ze względu na okoliczności sprawy – przyznaje prokurator Kotlarski.
Za składanie fałszywych zeznań na ławie oskarżonych zasiądzie także siostra Kacpra C.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#homoseksualista #kochanek #LGBT #Poznań #Pride Week
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb