kochanek
Reklama
Niefortunny pojedynek z Branickim
Mój tryb życia był wzorowy: unikałem miłostek i kart i pracowałem dla króla, spodziewając się zostać jego sekretarzem. Księżnej wojewodzinie, która lubiła moje towarzystwo, świadczyłem tysiące grzeczności, a z wojewodą grywałem w tre sette – słowa te napisał Giacomo Casanova, którego nazwisko stało się synonimem kochanka, uwodziciela i zdobywcy serc niewieścich. Królem o którym wspominał był zaś nie kto inny, a Stanisław Antoni Poniatowski.