Dziennikarze coraz częściej zadają politykom PO pytania o przyszłość Hanny Gronkiewicz-Waltz w szeregach Platformy.
Rzecznik Platformy Obywatelskiej pytany o to, dlaczego nie zdecydowano się na odwołanie lub zawieszenie Hanny Gronkiewicz-Waltz w partyjnych strukturach do czasu wyjaśnienia całej sprawy Grabiec zapewnia, że Platforma nie dostrzegła, żadnych „wiarygodnych zarzutów” wobec prezydent Warszawy.- Nie widzimy dzisiaj żadnych podstaw, żeby dokonywać zmian w jakimkolwiek zakresie. Z cała pewnością wszystkie zarzuty dotyczące reprywatyzacji trzeba wyjaśnić i jesteśmy przekonani, że to właśnie Hanna Gronkiewicz-Waltz w największym stopniu, najsolidniej to zrobi, bo jej najbardziej zależy na tym, żeby wyjaśnić wszystkie przypadki indywidualne, a nie zamieść całą sprawę, jako problem, wyłącznie polityczny i odłożyć ją na bok. Dopóki Hanna Gronkiewicz-Waltz jest prezydentem Warszawy jesteśmy przekonani, że Warszawiacy mają gwarancję tego, że wszystkie sprawy reprywatyzacyjne będą wyjaśniane i że nic nie zostanie zamiecione pod dywan – przekonuje Jan Grabiec.
- Nie znam dzisiaj żadnego wiarygodnego zarzutu wobec prezydent HGW. Są owszem zarzuty dot. procesu reprywatyzacji, zarzuty dotyczące tego, że nie ma dużej ustawy reprywatyzacyjnej, czyli zarzuty do Sejmów kolejnych kadencji, zarzuty dotyczące wydawania poszczególnych decyzji, które podpisywały konkretne osoby, pod nadzorem konkretnych dyrektorów i to z całą pewnością trzeba wyjaśnić. I są zarzuty dotyczące funkcjonowania Ministerstwa ministerstwa Finansów, czy innych ministerstw, sądów i adwokatów. [...] Będziemy bronili każdego samorządowca, któremu będą stawiane zarzuty polityczne, dlatego, że uważamy, że jest to władza niezależna od władzy rządowej i dopóki nie ma realnych dowodów, że były to działania nieprawidłowe wykonywane przez te osoby, albo zaniedbania dokonane przez te osoby, nie można wyciągać wniosków politycznych – mówi rzecznik PO.