Poseł PO Marcin Kierwiński na dzisiejszej konferencji w Sejmie bronił zdegradowanego płk. Krzysztofa Duszy.
Mamy takie przeczucie, że to jest prywatna zemsta Antoniego Macierewicza za to, że płk Dusza obnażył brak kompetencji, brak profesjonalizmu służb i ludzi, którzy blisko współpracują z Antonim Macierewiczem
- dodał polityk PO.
A jak było naprawdę? Ministerstwo Obrony Narodowej w swoim komunikacie jasno wskazało, w obronie jakich ludzi staje Platforma, która mówi o płk. Duszy jako o "dobrze służącym polskiemu państwu".
Krzysztof Dusza będąc w 2015 r. dyrektorem Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO dopuścił się wyniesienia dokumentów ściśle tajnych i ich nieuprawnionego przechowywania. Część z tych dokumentów dotyczyła tajnych operacji międzynarodowych, część tragedii smoleńskiej
- czytamy w komunikacie MON. Resort wyjaśnia także:
Z dniem 24 maja 2016 r. na mocy decyzji Szefa SKW, zostały cofnięte wydane funkcjonariuszowi poświadczenia bezpieczeństwa uprawniające go do dostępu do informacji niejawnych krajowych i międzynarodowych. Ponadto warto zaznaczyć, że Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w związku z nieuprawnionym przechowywaniem dokumentów niejawnych przez niektórych funkcjonariuszy SKW oddelegowanych do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO. Równocześnie informuję, że CEK NATO po koniecznych zmianach kadrowych i organizacyjnych przeprowadzonych w porozumieniu z naszymi zagranicznymi partnerami działa sprawnie.