Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Proboszcz polskiej parafii w Nicei: Ciężarówka nie miała prawa tam wjechać. Gdzie była policja?

Ksiądz Bronisław Rosiek, proboszcz polskiej parafii w Nicei w rozmowie z portalem niezalezna.pl wyjaśnia, że ciężarówki nie mają prawa wjazdu na promenadę w Nicei.

You Tube
You Tube
Ksiądz Bronisław Rosiek, proboszcz polskiej parafii w Nicei w rozmowie z portalem niezalezna.pl wyjaśnia, że ciężarówki nie mają prawa wjazdu na promenadę w Nicei. Duchowny zastanawia się, dlaczego policja nie zareagowała wcześniej, widząc pojazd próbujący tam wjechać. "Nie wiem, dlaczego policja nie zareagowała" - zastanawia się polski kapłan.

Był ksiądz w Nicei podczas zamachu?
Otrzymuję od wczoraj dużo telefonów, ale mnie nie ma teraz w Nicei, jestem Polsce od początku lipca, odpoczywam u siostry. Chciałem być w Polsce na spotkaniu z Papieżem. W nocy obudziły mnie telefony. To wszystko, co miało miejsce w Nicei, jest bardzo przykre i bardzo trudne. Od moich parafian wiem, że ten samochód ciężarowy rozpędził się już na początku promenady przy szpitalu, który został zbudowany przez Polaka. Zamachowiec już tam siał destrukcję.

Dziwi, że zamachowiec jechał początkowo przy bierności policji. Jego ciężarówka jechała przez 2 km i - według świadków - z prędkością 60 km/h.
Właśnie, dziwne, że oni nie potrafili sobie z tym poradzić tym bardziej, że na promenadę tego typu samochody nie mogą wjechać. Nie wiem, dlaczego policja nie zareagowała.

Nicea była do tej pory bezpiecznym miastem?
Tak.  Było bezpieczne, choć widziało się wzmożone patrole policji. Było jednak poczucie bezpieczeństwa.

Dużo naszych rodaków mieszka w Nicei?
Na terenie mojej parafii, do której należy od Monako i Cann mieszka 18 tys. Polaków. To sporo. To są ci oficjalnie zarejestrowani, ale może ich być więcej.

Być może to właśnie dzięki temu, że jest ksiądz teraz w Polsce, udało mu się przeżyć ten zamach…
To nie działo się daleko, bo mieszkam przy samej promenadzie. Ode mnie widać doskonale sztuczne ognie, więc nie muszę jechać do centrum promenady, aby je oglądać. Może więc bym tam nie szedł, chociaż… czasem są znajomi, z którymi człowiek się umówi, więc nie mogę wykluczyć mojej obecności na promenadzie gdyby był akurat we Francji, a nie w Polsce. Jednak jak widać Pan Bóg to inaczej zaplanował. Z tego, co wiem, z rozmów - nie ma w tej tragedii żadnych poszkodowanych Polaków.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Francja #terroryści #zamach terrorystyczny #ks. Bronisław Rosiek #Nicea

JW