- Paradoksalnie Rosja przez swoją politykę spowodowała, że pakt wrócił do swojego najważniejszego zadania: do obrony granic swoich członków - mówi naszemu portalowi były minister obrony w rządzie Jana Olszewskiego Jan Parys. Minister towarzyszy podczas pierwszego dnia szczytu NATO szefowi MSZ Witoldowi Waszczykowskiemu.
- Do wzmocnienia NATO najbardziej się przyczynił Wladimir Putin swoją agresywną polityką. Gdyby Rosja nie prowadziła agresji wobec Gruzji i Ukrainy, Pakt Północnoatlantycki byłby w stanie zajmować się terroryzmem i dalekimi frontami pozaeuropejskimi. Ale agresywne dążenia Rosji zdecydowały, że trzeba walczyć o równowagę w regionie i jednym słowem: pakt wrócił do swojego najważniejszego zadania, do obrony granic swoich członków - stwierdził Parys.
Były minister obrony podkreślił w rozmowie z nami, że obecna polityka rządu jest prostą kontynuacją rządu Jana Olszewskiego, dla którego najważniejszym była sprawa niepodległości Polski.
- Dzisiejszy dzień jest bardzo szczególny i wzruszający dla ludzi, którzy 25 lat temu zaczynali budować polską drogę do NATO. Także i dla mnie, i dla ministra Waszczykowskiego są to osobiście bardzo ważne chwile. Widzimy, że nasze starania, ciężka praca przyniosła efekty. Co prawda długo trzeba było czekać z powodu olbrzymiej liczby barier politycznych i psychologicznych
- podkreślił Parys.
Źródło: niezalezna.pl
#NATO #Jan Parys
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
MP