Jan Parys
„Rząd odszedł, agenci zostali - to właściwe podsumowanie”. Parys: 4 czerwca 1992 r. to dramat dla Polaków
"4 czerwca 1992 roku to był niebywały dramat dla wielu ludzi w Polsce. Wtedy opadły maski. Wtedy okazało się, że agentów bezpieki broni prezydent, ten sam, który był twarzą Solidarności, nadzieją narodu. I to właśnie on stanął po stronie agentury. (...) Wtedy też okazało się, że środowisko polskich liberałów sterowane przez Donalda Tuska - tych, którzy byli nadzieją wielu pracowników, dokonało historycznego wyboru. Postanowili razem z komunistami bronić agentury. Chcieli zdobyć władzę za wszelką cenę. Za cenę wolnej Polski" - mówił dziś w Sejmie podczas konferencji poświęconej dorobkowi rządu Jana Olszewskiego, Jan Parys - minister obrony narodowej w latach 1991-1992.