- Nie zostałem zaproszony, ale jutro mam debatę w Kielcach - to reakcja Schetyny na słowa Kopacz, że go wyśle na debatę "skoro jest taki silny".
Rano Schetyna skrytykował sztabowców Kopacz „Ekipa PiS-u odrobiła lekcję” przyznał. Po tych słowach Kopacz najwyraźniej puściły nerwy.
- Nie ma pani wrażenia, że wczorajszą debatę przegrała pani tak naprawdę po debacie, bo Grzegorz Schetyna powiedział w Radiu Zet, że nie byliście przygotowani i Beata Szydło wyszła w glorii zwycięzcy z tej debaty? - pytał jeden z dziennikarzy
- Tak powiedział Grzegorz Schetyna? No, to może się zastanowię i jego dzisiaj wyślę w takim razie, skoro jest taki silny – odparła wyraźnie rozdrażniona Ewa Kopacz.