Wreszcie prokuratura przestała udawać dzieci we mgle? Podjęte zostało śledztwo w sprawie skandalicznych słów Janusza Palikota "Jarosława Kaczyńskiego trzeba zastrzelić i wypatroszyć". Wcześniej odmówiono podjęcia sprawy, bo policjanci nie potrafi znaleźć filmu na You Tube!!!
Pięć lat temu, w czerwcu 2010 r. - podczas kampanii wyborczej po katastrofie smoleńskiej - Janusz Palikot (w trakcie wiecu Bronisława Komorowskiego) stwierdził:
"Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie na wilki i zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż w Europie".
Tymi groźbami już wcześniej zajmowała się prokuratura, ale śledztwo nie zostało podjęte. Z powodu kuriozalnego. Policjanci wykonujący czynności nie mogli odtworzyć filmiku (na You Tube), na którym zarejestrowano słowa Palikota.
"Chcieliśmy zaznaczyć, że bezradność policji i prokuratury była zadziwiająca, ponieważ link z filmem można otworzyć bez problemu" - poinformował portal niezalezna.pl Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, który domaga się ścigania Palikota.
„…Podjęte czynności sprawdzające, polegające na próbie odnalezienia przez funkcjonariuszy Policji wskazanej w zawiadomieniu treści pod adresem http://www.youtube.com/watch?v=r-tFlRbX--s wykazały niedostępność na portalu YouTube konkretnego materiału” - tłumaczyła wcześniej prokuratura.
Kilka dni temu doszło do "przełomu". Policjanci i prokuratorzy włączyli komputery i nauczyli się ich obsługi? Najważniejsze, że podjęte zostało na nowo śledztwo.
Źródło: niezalezna.pl
gb