Nie ma żadnych podstaw, by twierdzić, że jedynym czynnikiem wpływającym na wzrost bierności zawodowej kobiet pobierających świadczenie jest świadczenie wychowawcze. Dane dotyczące wzrostu bierności odnoszą się do osób biernych zawodowo z tytułu obowiązków rodzinnych i związanych z prowadzeniem domu – informuje MRPiPS odpowiadając na medialne doniesienia, które pojawiły się dziś m.in. w \"Gazecie Wyborczej\".
Dane GUS nie wskazują bezpośrednio na wzrost bierności zawodowej z tytułu świadczenia wychowawczego. Może to wynikać z wielu przyczyn, innych niż opieka nad dzieckiem: opieka nad starszą osobą, złe warunki w pracy, czy w dojeździe do pracy.
Różnice w aktywności zawodowej kobiet dotyczą przede wszystkim gospodarstw z jednym dzieckiem. Aby otrzymać świadczenie wychowawcze rodzice wychowujący jedno dziecko muszą spełnić kryterium dochodowe, co oznacza, że są to gospodarstwa, których poziom zamożności jest niski w porównaniu z osobami niespełniającymi kryterium i może wynikać z pracy jednego z rodziców bądź niskiego poziomu wynagrodzenia. Niższe dochody wiążą się z niższymi kwalifikacjami – osoby o niższych kwalifikacjach charakteryzują przeciętnie niższe poziomy aktywności zawodowej od osób z wyższymi kwalifikacjami. Nie dziwi zatem ta różnica, jest raczej naturalna i wynika głównie z różnic pomiędzy przeciętnym poziomem wykształcenia obu grup, niż z faktu otrzymywania świadczenia wychowawczego.
Należy podkreślić, że w okresie od wprowadzenia Programu nastąpiła znaczna poprawa sytuacji na rynku pracy. Przede wszystkim wzrosła liczba miejsc pracy, pewność zatrudnienia, przyspieszył wzrost wynagrodzeń. To przełożyło się na wzrost dochodów gospodarstw domowych, a tym samym mogło wpływać na indywidualne decyzje o czasowym zawieszeniu aktywności zawodowej kobiet. Paradoksalnie, w sytuacji dynamicznej poprawy na rynku pracy, którą obserwujemy w ostatnich 2 latach, istotna poprawa poziomu wynagrodzeń jednego z małżonków/partnerów (częściej mężczyzny) i w konsekwencji istotna poprawa warunków bytowych rodziny może wpłynąć na decyzję współmałżonka/partnera (zazwyczaj kobiety) o czasowej rezygnacji z zatrudnienia.
W żadnych przeprowadzonych badaniach kobiety nie deklarowały, że głównym powodem rezygnacji z pracy jest pobieranie świadczenia wychowawczego. Zatem formułowanie wniosków, że 500 plus to jedyny czy najważniejszy powód dezaktywizacji, jest nadinterpretacją.
MRPiPS podkreśla, że wpływ na podejmowanie decyzji o rezygnacji zatrudnienia mogą mieć także inne czynniki niż wzrost dochodów gospodarstwa (zarówno w związku z otrzymywanym świadczeniem jak i wzrostem wynagrodzenia partnera), przede wszystkim niska jakość zajmowanego miejsca pracy, w tym niskie wynagrodzenie otrzymywane w dotychczasowej pracy, brak stałej umowy, brak możliwości pracy na część etatu czy też dalekie dojazdy do pracy, a tym samym brak możliwości łączenia pracy z opieką. Jednym z głównych czynników wpływających na aktywność zawodową rodziców jest bowiem możliwość połączenia obowiązków zawodowych z opieką nad dziećmi. Celem polityki zatrudnienia prowadzonej przez rząd jest wzrost zamożności i jakości życia Polaków, którego elementem jest wzrost jakości miejsc pracy.