Ponad 200 osób, w tym politycy prawicy i dziennikarze, wzięło udział w dzisiejszej demonstracji solidarności z Węgrami, która odbyła się przed budynkiem ambasady Węgier w Warszawie. Współorganizatorem protestu była Młodzieżowy Klub „Gazety Polskiej” w Warszawie.
Demonstracja była
reakcją na publikację w Parlamencie Europejskim krytycznego raportu dotyczącego Węgier, a następnie wezwanie tego państwa do zrewidowania dokonywanych tam zmian konstytucyjnych ograniczających m.in. prawa mniejszości homoseksualnych.
Inicjatywę wyrażenia protestu wobec rażącego ingerowania w autonomię państwa węgierskiego podjęła grupa niezrzeszonych osób, w tym Paweł Czerniszewski i Łukasz Żochowski. Akcję wsparł franciszkanin o. Paweł Cebula, który wiele lat posługiwał wśród Węgrów.
Przed ambasadą zjawiły się dziesiątki osób z transparentami wspierającymi Węgrów (np. "Boże, błogosław Węgrów") i podkreślającymi więzy polsko-węgierskie. Głos zabrali m.in. publicyści
Bronisław Wildstein i
Grzegorz Górny oraz lider Prawicy RP
Marek Jurek. Byli też inni politycy, m.in. Krystyna Pawłowicz (PiS), Marian Piłka (Prawica RP) i Jan Szyszko (PiS).
Zobacz relacje wideo z protestu
Podkreślano, że to, co spotkało Węgrów,
może w przyszłości grozić Polsce - jeśli oczywiście zaczęto by u nas wprowadzać podobne reformy. Odwoływano się też do tradycji solidarności naszych narodów.
W trakcie demonstracji zbierano podpisy pod apelem popierającym walkę Węgier o suwerenność. Po zakończeniu pikiety podpisy przekazano pracownikowi ambasady Węgier.
fot. Tomasz Adamowicz/GP
fot. Tomasz Adamowicz/GP
fot. Tomasz Adamowicz/GP
Źródło: niezalezna.pl
wm,wg