Jeśli Państwowa Komisja Wyborcza nie przeprowadzi odpowiednich zmian zabezpieczających uczciwość wyborów, przed przyszłymi wyborami zorganizujemy blokadę siedziby PKW – ogłosił Tomasz Sakiewicz. Na placu Zamkowym w Warszawie odbył się antyrządowy protest, a Solidarni 2010 rozstawili miasteczko namiotowe.
W niedzielę zakończyła się demonstracja Stowarzyszenia Solidarni 2010 pod hasłem: „Dość zd-radzieckich rządów PO, Tuska i Komorowskiego! Żądamy ustąpienia PKW". Wśród licznych manifestantów obecny był również
redaktor naczelny „Gazety Polskiej" i „Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz, który przedstawił siedem postulatów wobec PKW, od których uzależnia decyzję o blokadzie siedziby komisji w okresie przedwyborczym.
Kara więzienia za fałszerstwa wyborcze, zakaz współpracy z państwami nienależącymi do NATO, jawny i czytelny system liczenia głosów w wyborach powszechnych, karta skutecznie uniemożliwiająca fałszerstwa wyborcze, pełen dostęp mężów zaufania do każdego etapu wyborczego, od oddania głosu do publikacji końcowych wyników, zakaz niszczenia kart do głosowania, pełen wykaz danych odnośnie do procesu wyborczego wraz z uwagami mężów zaufania na stronie oficjalnej PKW – oto te postulaty.
Zobacz relacje wideo z pikiety
– Pikieta Wolności ma na celu zamanifestowanie naszej dezaprobaty wobec działań szeroko pojętej władzy Rzeczypospolitej Polskiej, przede wszystkim rządu i prezydenta RP – tłumaczyła Ewa Stankiewicz, prezes Stowarzyszenia Solidarni 2010. Pikieta rozpoczęła się w sobotę i trwała do niedzielnego popołudnia. W nocy zgromadzeni pozostali w miasteczku namiotowym, które na ten czas zostało rozstawione na placu Zamkowym pod kolumną Zygmunta. Uczestnicy rozbili w tym miejscu ok. 20 namiotów. – Najwyższe polskie władze od paru lat mówią językiem rosyjskiej dyplomacji. Nas to bardzo dziwi i razi. Nie ma na to naszej zgody – mówiła Ewa Stankiewicz, inicjując pikietę.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Samuel Pereira