Na swoim profilu na Twitterze minister Nowak poinformował również, że już nakarmił robaka, którego wczoraj w Sejmie Patryk Jaki podarował Donaldowi Tuskowi. Poseł Solidarnej Polski przekazując premierowi robaka podczas debaty sejmowej nad wotum nieufności dla ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomira Nowaka. Jaki wyjaśnił, że to prezent podarowany mu przez pasażerów pociągu relacji Olsztyn - Wrocław. - Prosili, aby przekazać panu pasażera, który zajął ich miejsce, gdy wsiadali do pociągu – powiedział Jaki.
Wtedy premier poprosił profesora od owadów, Stefana Niesiołowskiego, by zbadał z jakim zwierzęciem ma do czynienia. Wobec tego trudno o lepsze imię dla nowej maskotki premiera niż po prostu „Stefan”, czy też „Stefek” mając na uwadze rozmiar karalucha.
Dziś słoik z owadem podróżującym na gapę dla Donald Tusk, jest w rękach Sławomira Nowaka i to on się nim opiekuje. „Karaczan brazylijski wyspał się, zjadł rzodkiewkę i jabłko” – napisał rano na Twitterze.
Portal niezalezna.pl w imieniu wszystkich miłośników wszelkich zwierząt życzy „Stefanowi” by żyło się lepiej.
