Kostium na Halloween – 120 zł. Wydrążona dynia – 25 zł. Twoja dusza – bezcenna. Pewnych rzeczy nie da się kupić, można je jednak wbrew pozorom łatwo utracić.
Szkoły, przedszkola, a nawet zakłady pracy prześcigają się obecnie w organizowaniu imprez z okazji Halloween. Z pozoru niewinna zabawa niesie ze sobą realne zagrożenie.
Jest niedziela, kościół wypełniony wiernymi, ksiądz rozpoczyna kazanie:
„Halloween to pogańskie święto, a chrześcijanie nie uczestniczą w pogańskich obrzędach”. Wśród zgromadzonych panuje konsternacja, przecież
„Halloween to takie fajne święto”, taka „nowa świecka tradycja”, ale czy faktycznie tak jest?
Początki Halloween, a właściwie „All Hallows Eve”, sięgają celtyckich plemion.
Główne obrzędy popularnego dzisiaj „święta” koncentrowały się na składaniu ofiar ku czci boga śmierci Samhaina. Przeważnie składano ofiary ze zwierząt, ale często rytualnie mordowano także ludzi. Celtyckie święto rozpoczynało się 31 października, wtedy właśnie w tradycji pogańskiej świętowano koniec roku. Uroczystości trwały do 1 listopada, a w ich trakcie witano nadchodzącą zimę i wspominano zmarłych.
Popularna w dzisiejszych czasach wydrążona dynia, była symbolem potępionej duszy, a dynia podświetlona od środka – znakiem rozpoznawczym czcicieli szatana.
Anton LaVey, autor „Biblii szatana”, podkreśla, że obecnie Halloween jest jednym z najważniejszych świąt satanistów. W USA od wielu lat w tych właśnie dniach policja odnotowuje najwięcej tajemniczych zabójstw i rytualnych morderstw popełnianych przez okultystów, którzy oddają w ten sposób cześć złym duchom. Większość Polaków nie widzi jednak nic złego w zapożyczeniu pogańskiej tradycji, a mainstreamowe media i supermarkety prześcigają się w promowaniu „nowego święta” w ramach szeroko rozumianej tolerancji i poprawności politycznej.
Głos Kościoła jednoznacznie potępiający Halloween zdaje się ginąć pośród zgiełku reklam i programów telewizyjnych, które lansują teorię, zgodnie z którą halloweenowa impreza w niczym nie przeszkadza i należy ją traktować w charakterze rozrywkowym. Co gorsza, wielu praktykujących katolików również przyznaje, że w Halloween nie widzi nic złego. Zagrożenie jest realne i niezwykle poważne. Filmy o egzorcyzmach pokazują tylko niektóre skutki igrania z okultyzmem. Nadal jednak traktujemy je wyłącznie jak bajki dla dorosłych.
W wypadku Halloween trzeba postawić sprawę jasno: jest to święto ku czci szatana, w którym katolik pod żadnym pozorem nie powinien uczestniczyć. Wybór należy do Ciebie, ale pamiętaj, że walka o Twoją duszę trwa…
Tekst ukazał się w rubryce Kościół, we wtorkowym numerze "Gazety Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Piotr Łuczuk