Zaledwie sześć tygodni cieszył się prawem jazdy 18-latek z Brennej (Śląskie), który w obszarze zabudowanym prowadził auto z prędkością 106 kilometrów na godzinę. Po zatrzymaniu przez policjantów stracił uprawnienia na trzy miesiące – podała dziś śląska policja.
We wtorek policjanci z cieszyńskiej drogówki, kontrolujący ruch na drogach powiatu zmierzyli prędkość seata, który pędził przez Brenną. Okazało się, że kierujący jechał 106 km/h. Za kierownicą auta siedział 18-latek, który zdobył prawo jazdy 21 października. Za przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym utracił dokument na 3 miesiące. Otrzymał też mandat i 10 punktów karnych.
Pięć lat temu weszły w życie przepisy zaostrzające sankcje wobec kierujących pojazdami, którzy popełniają najpoważniejsze wykroczenia w ruchu drogowym. Chodzi m.in. o zatrzymanie uprawnień do kierowania w przypadku przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. W takiej sytuacji prawo jazdy jest odbierane bezpośrednio przez kontrolującego kierowcę policjanta.
Jeżeli osoba, której cofnięto uprawnienia w dalszym ciągu będzie prowadziła pojazd, trzymiesięczny okres będzie przedłużony do pół roku. Jeżeli kierowca i w tym czasie zdecyduje się wsiąść za kierownicę, starosta wyda decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. Aby je odzyskać, trzeba spełnić wszystkie wymagania stawiane osobom, które po raz pierwszy ubiegają się o prawo jazdy.