10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

160 tys. metrów sześciennych ścieków trafiło do Wisły

Od godz. 7.50 w środę do północy do Wisły trafiło blisko 160 tys. metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków - poinformowała dziś rzeczniczka Generalnego Inspektoratu Ochrony Środowiska Agnieszka Borowska. Spust ścieków spowodowała awaria układu przesyłowego oczyszczalni "Czajka".

Tunel, którym ścieki płyną pod Wisłą do oczyszczalni
Tunel, którym ścieki płyną pod Wisłą do oczyszczalni
twitter.com/M_Binkowski

O awarii układu przesyłowego ścieków, władze Warszawy mieszkańców powiadomiły w środę. We wtorek rano doszło do awarii jednego z kolektorów przesyłającego ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości wówczas skierowano do drugiego z kolektorów, który jednak w środę przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd MPWiK podjął decyzję o kontrolowanym zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.

Według informacji przekazanej przez rzeczniczkę GIOŚ na Twitterze, od godz. 7.50 w środę do północy do Wisły odprowadzono dokładnie 159 663 metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.

Borowska opublikowała pismo, które z MPWiK trafiło do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. W piśmie poinformowano, że we wtorek - po awarii jednego kolektora - nastąpił "intensywny wyciek ścieków i zalanie tunelu w układzie przesyłowym (gdzie znajdują się kolektory - red.) w około 50 proc. jego długości".

Zgodnie z pismem drugi rurociąg uległ uszkodzeniu w środę, ok. godz. 7.20, w związku z czym ok. godz. 8 rozpoczęto spust ścieków. "Już o 8 rano te ścieki dostawały się do Wisły, a my się dowiedzieliśmy o tym oficjalnie o godz. 11.50" - powiedziała rzeczniczka GIOŚ.

"Co się wydarzyło jeszcze od 5 rano w dniu 28 sierpnia? Nie wiadomo, bo to jest oficjalny komunikat przedsiębiorstwa, które - krótko mówiąc - nie spieszyło się z poinformowaniem nikogo. Jest to działanie niestandardowe i jest to potęgowanie zagrożenia"

- podkreśliła Borowska.

Jak przekazała, inspektorat został wstępnie powiadomiony o zdarzeniu około godz. 10, bo sami inspektorzy zadzwonili do MPWiK ze względu na pozyskane wcześniej informacje z zarządzania kryzysowego wojewody, że "chyba coś złego dzieje się" w MPWiK. "Dopiero o 11.50, w dniu wczorajszym dostaliśmy pismo oficjalne mówiące o tej awarii" - wskazała.

Prezes MPWiK Renata Tomusiak tłumaczyła, że układ przesyłowy do "Czajki" jest zbudowany z myślą o zabezpieczeniu ewentualnych zdarzeń awaryjnych, więc we wtorek - po awarii jednego kolektora - ścieki zostały przekierowanego do drugiego. Następnego dnia z kolei - jak zapewniała - po awarii kolejnego z rurociągów, zgodnie z przepisami MPWiK informował służby. W ocenie stołecznego ratusza do sytuacji kryzysowej, o której należy powiadamiać odpowiednie służby, nie doszło we wtorek, lecz w środę - w chwili rozpoczęcia zrzutu nieczystości.

Zakład "Czajka" oczyszcza ścieki z prawobrzeżnych dzielnic Warszawy i okolicznych gmin, a od 2012 roku także te z centralnej i północnej części Warszawy lewobrzeżnej. Awarii uległy tylko kolektory przesyłające nieczystości z dzielnic na lewym brzegu Wisły. Zrzut ścieków, przeprowadzany z dawnego kanału ściekowego przy moście im. Marii Skłodowskiej Curie, dotyczy Bielan, Bemowa, Żoliborza, Woli, Śródmieścia, Ochoty, Włoch oraz części Mokotowa.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Wisła #ścieki #Warszawa

redakcja