15-latek, który dla żartu wywołał fałszywy alarm bombowy w jednej ze szkół średnich w Ciechanowie (Mazowieckie), stanie przed sądem dla nieletnich – poinformowała dziś rzeczniczka Komendy Powiatowe Policji w Ciechanowie podkom. Ewa Brzezińska.
W poniedziałek na numer telefonu jednej z uczennic ciechanowskiej szkoły średniej zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że na terenie szkoły podłożona jest bomba.
"Miejsce podłożenia rzekomego ładunku wybuchowego sprawdził policyjny pirotechnik. Okazało się, że był to fałszywy alarm"
– przekazała rzeczniczka.
Policjanci ustalili, że na telefon nastolatki dzwonił 15-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego. Chłopak tłumaczył policjantom, że zrobił to "dla żartu" i nie wiedział, że jego dowcip wywoła tak duże zamieszanie.
O dalszym losie 15-latka zdecyduje sąd orzekający w sprawach nieletnich.
Za wywołanie niepotrzebnej czynności zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.