Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Przesłuchanie byłego zastępcy HGW, który niewiele wiedział i nie znał się. A afera skąd?

Podczas dzisiejszej rozprawy przed komisją weryfikacyjną przesłuchiwany jest były wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz - jego zeznania zaskakiwały, a wręcz budziły niesmak.

Krzysztof Sitkowski
Krzysztof Sitkowski
Podczas dzisiejszej rozprawy przed komisją weryfikacyjną przesłuchiwany jest były wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz - jego zeznania zaskakiwały, a wręcz budziły niesmak. Były zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz zapewniał, że nigdy nie zajmował się reprywatyzacją, nie widział nic złego w działaniach urzędników, przekonywał nawet, że słynny już zespół koordynujących nie zajmował się konkretnymi przypadkami reprywatyzacji. Bronił też działań swojej byłej szefowej. Przy okazji "politykował", ironizował, nie podobał mu się sposób zadawania pytań...

Jeden ze świadków zeznał w czerwcu:

"Wiele spraw było kierowanych na posiedzenia zespołu koordynującego i później otrzymywaliśmy od dyrektora – zazwyczaj Marcina Bajki – informacje, że zespół koordynujący zajął takie a takie stanowisko w danej sprawie" - mówił Krzysztof Śledziewski, były urzędnik ratusza.


CZYTAJ WIĘCEJ: Sensacyjne zeznania świadka: w ratuszu było „nieformalne ciało podejmujące decyzje"

Dzisiaj komisja bada sprawę działki przy Pałacu Kultury i Nauki na pl. Defilad (dawny adres - Sienna 29). Przesłuchiwano m.in. byłego wiceprezydenta stolicy Jacka Wojciechowicza, który należał do zespołu koordynującego.

Wojciechowicz był pytany o spotkania, złożonego z władz miasta, zespołu koordynującego, podczas którego wielokrotnie poruszano problemy reprywatyzacyjne.

"Na zespołach koordynujących, o ile ja pamiętam, nigdy nie było mowy i rozpatrywania konkretnych przypadków reprywatyzacji. Zespoły koordynujące zajmowały się najważniejszymi problemami w mieście. Myśmy mogli rozmawiać o skutkach reprywatyzacji" - mówił b. wiceprezydent.


Jak stwierdził Wojciechowicz, zarówno on, jak jego "koledzy z zespołu koordynującego" nie czuli się kompetentni do rozpatrywania konkretnych spraw reprywatyzacyjnych.

"Do nas przychodziły sprawy już, że tak powiem, po obróbce prawnej, z jakimiś wnioskami. I myśmy nad tymi wnioskami rozmawiali, natomiast nie nad samymi sprawami" - dodał.

Wojciechowicz podkreślał, że podczas swojej wiceprezydentury, "ani jednego dnia" nie zajmował się reprywatyzacją.

"To, co zrobiliśmy przez te 10 lat z moim zespołem jest zauważalne i przez warszawiaków, i przez turystów, i nawet przez tych, którzy w wyniku brudnej gry politycznej postanowili usunąć mnie z zajmowanej funkcji pierwszego zastępcy prezydenta miasta" - oświadczył Wojciechowicz.

O arogancji Wojciechowicza najlepiej świadczy ta wymiana zdań.

- Ja przepraszam panie przewodniczący, pozwolę sobie na drobny komentarz. Bo ja mam ciągle trochę takie wrażenie: przyszedłem do programu "Jaka to piosenka?", a biorę udział w programie "Miliard w rozumie" - powiedział w pewnym momencie Wojciechowicz. - Proszę zrozumieć, że ja z reprywatyzacją nie miałem nic wspólnego i w związku z tym jest mi szalenie ciężko odpowiadać na pytania, które z tą reprywatyzacją ciągle się łączą.

- To może nie jest konferencja "Miliard w rozumie", natomiast na pewno "Miliard oddanych w naturze nieruchomości Skarbu Państwa". To na pewno i właśnie o tym rozmawiamy - odpowiedział przewodniczący komisji Patryk Jaki.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#Jacek Wojciechowicz #komisja weryfikacyjna #Hanna Gronkiewicz-Waltz #Warszawa #afera reprywatyzacyjna

gb