Senat od rana wznowił obrady, podczas których zajmuje się przyjętą wczoraj w Sejmie ustawą o reformie Sądu Najwyższego.
W pewnym momencie głos dostał senator Platformy Jan Rulewski. Senator PO wystąpił w stroju przypominającym więzienny drelich, na głowie miał czapkę, w strój wpiętą białą różę, a na mównicy postawił blaszany kubek.
Twierdzimy, że Polska powoli, ale systematycznie zamienia się w zakład karny - powiedział Rulewski.
Senator przekonywał, że ustawa PiS dotycząca sądownictwa jest "zakodowana przede wszystkim na strach, żeby pozbawić ludzi ich autonomii".
Zrobiło się jeszcze dziwniej, gdy senator zaczął mówić o SĄDZIE OSTATECZNYM. Po tym wystąpieniu w internecie zawrzało.