Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Premier Szydło mówi, a na ławce PO spuszczone głowy. Wystarczyło kilka słów prawdy

Premier Beata Szydło stwierdziła, że traktuje wniosek o odwołanie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, jako efekt pogłębiającej się frustracji polityków PO i PSL.

sejm.gov.pl
sejm.gov.pl
Premier Beata Szydło stwierdziła, że traktuje wniosek o odwołanie szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka, jako efekt pogłębiającej się frustracji polityków PO i PSL. „Polacy zdecydowali się na skutecznych polityków dbających o nasz kraj" – podkreśliła zaznaczając, że Polacy w wyborach odsunęli ekipę PO-PSL od władzy.

Premier zaznaczyła, że polska potrzebuje opozycji, ale tej konstruktywnej, a tej w Polsce nie ma. Beata Szydło zaznaczyła, że Grzegorz Schetyna powinien się podać do dymisji co najmniej 5 razy – w trakcie rządów PO – biorąc pod uwagę kryteria, na podstawie których Platforma chciała teraz odwołania ministra Błaszczaka.

Traktuję ten wniosek jako efekt pogłębiającej się ostatnio frustracji wynikłej z odsunięcia przez Polaków PO i PSL od władzy, frustracji tym, że Polacy zdecydowali się na skutecznych polityków, dbających o nasz kraj i jego mieszkańców, a nie o swoje partykularne interesy polityczne

- powiedziała premier Beata Szydło w sejmowej debacie nad wnioskiem PO o wotum nieufności wobec ministra Mariusza Błaszczaka.

Dziś Polska wyrasta na kraj, który zaczyna właśnie w regionie mieć tę szczególną rolę, o którym mówi się, że jest krajem bezpiecznym, dobrze zarządzanym i który jest krajem, który dla wielu grup interesów zaczyna być solą w oku - powiedziała premier. Jak dodała „skończył się ten czas, kiedy można było Polskę lekceważyć".

Szefowa rządu zaznaczyła, że Mariusz Błaszczak to pierwszy minister od lat, który „zajął się rzetelną pracą nad realnym zwiększeniem poziomu poczucia bezpieczeństwa w Polsce i robi to skutecznie, sumiennie i konsekwentnie odbudowuje to, co przez osiem lat zostało zniszczone przez koalicję PO-PSL".

Dlaczego uderzacie w bezpieczeństwo polskich obywateli, dlaczego rozmowa o bezpieczeństwie wywołuje u was taką histerię

 - zwróciła się premier Beata Szydło do polityków Platformy.

Totalna opozycja, która przyjęła niszczącą jakość debaty politycznej, publicznej w Polsce, nie mając dla Polaków żadnej oferty programowej, merytorycznej, postanowiła, że zgłaszając ciągłe wota nieufności wobec członków rządu, będzie próbowała w jakiś sposób w przestrzeni publicznej, zaznaczyć swoją obecność

 - powiedziała szefowa rządu.

Dlaczego rozmowa o bezpieczeństwie polskich obywateli, Polski, wywołuje u was taką agresję i histerię? Dlaczego zawsze wtedy, kiedy rozmawiamy o tym, co trzeba zrobić, by Polacy czuli się bezpieczniej, żeby wprowadzić zmiany w służbach, również w policji, w tych służbach, które wy przez osiem lat zniszczyliście, zawsze wtedy rodzi się u was agresja i wściekłość
- mówiła Szydło.

Szefowa rządu przywołała też sobotni kongres PiS i konwencję Zjednoczonej Prawicy oraz posiedzenie Rady Krajowej PO.

My rozmawialiśmy o Polsce, o projektach na przyszłość, o rozwoju, o nowoczesnej Polsce, a wy rozmawialiście o Prawie i Sprawiedliwości - powiedziała Szydło zwracając się do posłów Platformy.

Mówię o tym z troską dlatego, że Polska potrzebuje również opozycji, ale opozycji konstruktywnej, która potrafi spierać się właśnie na argumenty, rozmawiać o programach i debatować merytorycznie

- podkreślił szefa rządu. Według premier dzisiaj w Polsce takiej opozycji nie ma.
 
Premier podkreśliła, że przez osiem lat rządów poprzednia ekipa zlikwidowała ponad połowę istniejących wtedy posterunków policji.

Z 817 zlikwidowaliście ich 418

– przypomniała premier.

Dodała, że minister Błaszczak przywrócił 49 spośród zlikwidowanych posterunków. Zaznaczyła też, że za rządów PO zlikwidowano sudecki i karpacki oddział straży granicznej.

To wy używaliście Policji, tej niezwykle ważnej służby stojącej na straży bezpieczeństwa wewnętrznego Polski, do antagonizowania niewygodnych dla was grup społecznych. Zamiast bronić obywateli, wysyłaliście ich do walki z tymi, którzy ośmielali się was krytykować - podkreśliła szefowa rządu.

Przypomnijcie sobie choćby wspomnianą już tutaj akcję „Widelec” skierowaną przeciwko kibicom piłkarskim. Dziś to wszystko się zmieniło, ludzie biją polskiej Policji brawo, tak jak było to podczas Światowych Dni Młodzieży. I dzisiaj, co najważniejsze, Jan Kowalski jest tak samo równy wobec prawa, jak Donald Tusk czy Hanna Gronkiewicz-Waltz

 - powiedziała.

Zaznaczyła, że opozycja instrumentalnie wykorzystuje śmierć Igora Stachowiaka, domagając się dymisji Mariusza Błaszczaka. Podkreślała, że minister Błaszczak wyciągnął konsekwencje względem osób odpowiedzialnych za wydarzenie na wrocławskim komisariacie.

Ta sprawa nigdy nie powinna była się zdarzyć i konsekwencje będę wyciągnięte - zadeklarowała.

Policja jest od tego, żeby chronić obywateli, musimy doprowadzić do tego, ażeby również wyciągnąć te wnioski, by w takim stopniu wyszkolić polską policję, żeby bezpieczeństwo Polaków było jak najwyższej miary i by takie zdarzania nie miały miejsca

 - stwierdziła.

Premier powiedziała, że podczas rządów PO dochodziło przypadków śmierci ludzi na komisariatach.


 

Żadnej reakcji MSWiA. Można by te przykłady przywoływać bardzo długo, bo tylko w latach 2012-2015 prowadzono 42 postępowania w tego typu sprawach. Co zrobiliście żeby tak się nie działo

 - powiedziała Szydło, zwracając się do polityków PO.

Zarzucacie ministrowi Błaszczakowi, że nie odwołał wiceministra Zielińskiego. Jakie prawo ma Platforma do oceniania i dobierania pracowników ministrowi Błaszczakowi? Może chcielibyście państwo polecić zastępcę pana ministra Schetyny pana Witolda D. tego, który stracił resztę nazwiska zyskując zarzuty karne

- mówiła Szydło, zwracając się do szefa PO.
 

Szef MSWiA Mariusz Błaszczak nie pozwala na bezprawie, dopóki rządzi PiS nie będzie powrotu do łamania prawa i gwałcenia wolności obywatelskich, jak to miało miejsce za rządów koalicji PO-PSL - powiedziała Beata Szydło.
 
Jak mówiła, to za kadencji ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza, policja i służby urządziły nalot na redakcję tygodnika „Wprost", dlatego że dziennikarze odważyli się publikować rozmowy kompromitujące polityków PO i ujawniające kulisy sprawowania władzy.

To za waszych rządów, podległe wam służby najbardziej naruszały wolność, o której z taką lubością się rozwodzicie, to za waszych rządów doszło do skandalicznego, nielegalnego podsłuchiwania dziennikarzy przez specjalną grupę biura spraw wewnętrznych policji

 - powiedziała szefowa rządu.

Premier zwróciła się do Grzegorza Schetyny, czy chciałby tak jak Donald Tusk być nazywany lokajem Europy?

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#totalna opozycja #Mariusz Błaszczak #wotum nieufności #Sejm #Beata Szydło

mg