- Złożyliśmy wniosek do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego; nie ma możliwości, byśmy byli stroną w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji – powiedziała dziś prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Tymczasem już pierwszy świadek zeznający przed komisją weryfikacyjną do spraw reprywatyzacji powiedział wprost, że „działało kilka grup, które zrobiły z tego doskonały biznes”.
Dziś ruszyła pierwsza rozprawa przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji. Zbada ona sprawę nieruchomości przy ul. Twardej 8 i 10. Przed komisją nie stawił się nikt w imieniu m.st. Warszawy. Jako świadkowie mają zeznawać m.in. urzędnicy ratusza. Decyzje komisji w tej sprawie mają zapaść w lipcu.
Pierwszy z nich - Krzysztof Śledziewski, b. urzędnik ratusza, powiedział, że „
Maciej Marcinkowski był częstym gościem w Urzędzie miasta stołecznego Warszawy".
Pan Marcinkowski denerwował się gdy coś szło nie po jego myśli
– zeznał.
Hanna Gronkiewicz-Waltz wystąpiła na konferencji prasowej.
"
Chciałam poinformować, że w poniedziałek rano do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie złożyliśmy wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego. W Polsce są dwa organy powołane do rozstrzygania spraw reprywatyzacyjnych - komisja do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych, dotyczących nieruchomości warszawskich oraz Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy" - powiedziała prezydent na konferencji prasowej.
Przekonywała, że komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji należy zamknąć.
Jak dodała, sytuacja wygląda tak, że dwa organy w państwie zajmują się tą samą kwestią.
Jeśli więc pojawiły się wątpliwości, zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, wystąpiliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego o to, aby taki spór rozstrzygnąć. Z mocy prawa wtedy komisja (weryfikacyjna) powinna zawiesić swoje działania
- podkreśliła.
Dodatkowo prezydent stolicy powtórzyła jeszcze raz, że nie stawi się przed komisją weryfikacyjną.
Uważam, że ona jest niekonstytucyjna, w związku z czym ja się nie stawię. To nie wynika z mojego zdania. To wynika oczywiście z przepisów prawa. Jesteśmy organem, który orzeka w tych sprawach; w ramach artykułu 12 ustawy o komisji weryfikacyjnej będziemy z nią współpracować. Przesyłamy wszystkie żądane materiały i do tego się sprowadza nasza rola
- podała.
Internauci już po pierwszej godzinie zeznań pierwszego świadka komisji zwracają uwagę, że ze strony HGW zaczynają się nerwowe ruchy.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#komisja weryfikacyjna #reprywatyzacja #Warszawa #HGW
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
mg