Do ostrej wymiany zdań doszło między były ministrem spraw wewnętrznych Andrzejem Milczanowskim oraz legendarnym opozycjonistą Krzysztofem Wyszkowskim.
Do ostrej wymiany zdań doszło między były ministrem spraw wewnętrznych Andrzejem Milczanowskim oraz legendarnym opozycjonistą Krzysztofem Wyszkowskim. Wszystko działo się w czasie prowadzonej na żywo audycji na antenie Radia Szczecin. Dyskusja dotyczyła Okrągłego Stołu i nocnej zmiany. W pewnym momencie Milczanowski ostro zaatakował Wyszkowskiego.
"Jeżeli ktoś mówi o tym, że trzeba było radykalniej, to ja powiem tak: Gdzie wyście byli w 1988 roku w sierpniu? Ilu było tych ludzi strajkujących? - pytał Andrzej Milczanowski, który przekonywał, że najważniejszym momentem w najnowszej historii są porozumienia "Okrągłego Stołu".
Cała Polska była podminowana. Służba Bezpieczeństwa meldowała, że całe społeczeństwo jest podminowane
- podkreślił Krzysztof Wyszkowski
Przede wszystkim nie przerywaj. Zachowuj się
- strofował Krzysztofa Wyszkowskiego, Andrzej Milczanowski.
Ale przestań kłamać. Przestań kłamać. Znasz te dane
- odpowiadał Wyszkowski
W pewnym momencie Milczanowskiemu puściły nerwy i na antenie zaczął wyzywać Krzysztofa Wyszkowskiego.
Przestań opowiadać bzdury tutaj. Ja ci przypomnę co ty powiedziałeś, że ci łajdacy okrągłostołowi: Milczanowski, Wałęsa, Geremek, Mazowiecki i Michnik. Ja ci wtedy odpowiedziałem, że to ty jesteś łajdakiem. I powiem ci jedno: jesteś łajdakiem skończonym
- grzmiał Milczanowski w czasie nadawanej na żywo audycji.
Słowa te bardzo wzburzyły nie tylko Krzysztofa Wyszkowskiego, ale także dziennikarza Piotra Semkę, który wyszedł ze studia, oceniając, że zaproszenie Andrzeja Milczanowskiego nie było dobrym pomysłem. Na znak protestu studio Radia Szczecin w trakcie programu opuścił także Krzysztof Wyszkowski.
4 czerwca 1992 roku trwa. Ci ludzie, którzy zdradzili wtedy Polskę i przywrócili władzę komunistów nad Polską nadal potrafią w Radiu Szczecin gadać. Żegnam Państwa
- powiedział Wyszkowski i wyszedł.
W ślad za Wyszkowskimi i Semką poszedł były radny i były wiceprezydent Szczecina Leszek Duklanowski. Podkreślił, że Andrzeja Milczanowskiego znał w latach 80. Jednak zmienił się i jego zdaniem "to jest dziś krajowy obrońca ubeków".