Zgadzam się, że potrzebne są zmiany w prokuraturze. Pierwszą z nich powinna być dymisja Adama Bodnara - stwierdził poseł Sebastian Kaleta, komentując oświadczenie premiera Donalda Tuska. Szef rządu jako winnego skandalicznego postępowania wobec mundurowych, którzy użyli broni palnej na granicy wskazał zastępcę Prokuratora Generalnego Tomasza Janeczka. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej w Sejmie podkreślili, że chaos wywołany przez ministra sprawiedliwości w prokuraturze sprawił, że wskazany prokurator został odcięty od informacji.
Na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicach Dubicz Cerkiewnych (Podlaskie) żołnierze oddali strzały ostrzegawcze w kierunku migrantów próbujących siłowo sforsować granicę. Za to zostali zatrzymani przez Żandarmerię Wojskową, a dwójce z nich postawiono zarzuty. Po ponad dwóch miesiącach od upokorzenia mundurowych premier Donald Tusk zapowiedział zmiany w przepisach. Zrobił to podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Premier jako winnego całej sytuacji wskazał zastępcę Prokuratora Generalnego ds. wojskowych Tomasza Janeczka, choć ten zapewnia, że z powodu chaosu w Prokuraturze Krajowej, nie wiedział o szczegółach zajścia. Tusk poinformował, że na wniosek ministra sprawiedliwości Adama Bodnara podjął decyzję o odwołaniu zastępcy . Zaznaczył, że do tego wymagana jest zgodna prezydenta.
Do oświadczenia premiera i jego zapowiedzi odnieśli się w piątek na konferencji prasowej w Sejmie rzecznik PiS Rafał Bochenek oraz posłowie Sebastian Kaleta i Jacek Ozdoba.
Zdaniem Bochenka, oświadczenie premiera Tuska "kompletnie niczego nie wnosi i niczego nie zmienia". "Jest jakąś dziwną zagrywką PR-ową, a wręcz tylko i wyłącznie potwierdza, że polityka sekowania, polityka deprecjonowania polskich żołnierzy, obrońców naszej wschodniej granicy, będzie - de facto - kontynuowana i ten rząd nie stoi murem za polskim mundurem" - podkreślił.
"Dzisiaj Tusk w swoim oświadczeniu próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność, zrzucić z rządu na czele którego stoi on i jego koledzy odpowiedzialność i szuka winnych wśród osób, które kompletnie nie mają kompetencji do tego, aby zajmować się sprawami prokuratorskimi żołnierzy"
Rzecznik PiS zwrócił też uwagę, że premier podczas swojego wystąpienia sugerował, że są potrzebne zmiany prawne, doprecyzowanie przepisów, których oczekuje od szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza w kontekście m.in użycia broni.
Zdaniem Bochenka, przepisy w tej materii są już bardzo jasne. Według niego, mówił o tym sam minister Kosiniak-Kamysz. "Mówił on, że jeżeli chodzi o używanie broni przez naszych żołnierzy i pograniczników, którzy strzegą naszej wschodniej granicy, są bardzo jasne i właściwie tu żadnego większego doprecyzowania nie potrzeba" - zauważył polityk PiS.
Sebastian Kaleta podkreślił, że "jeżeli dyskutujemy dzisiaj o ocenie działań prokuratury - w kontekście skandalicznych działań wobec żołnierzy Wojska Polskiego - to powinniśmy zacząć od tego, że już dzisiaj ta sprawa powinna być umorzona". "Żołnierze za obronę polskiej granicy nie powinni dostawać zarzutów, ale medal. I to jest podstawowy punkt wyjścia" - zaznaczył Kaleta.
"Jeśli Donald Tusk upatruje zmian w prokuraturze w postaci zastępców Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, którzy zostali odcięci od wszelkich kompetencji po przejęciu siłowym prokuratury, to ja powiem tak, że zmiana w prokuraturze jest potrzebna. Ale pierwszą zmianą w prokuraturze powinna być dymisja Adama Bodnara. Bo on dzisiaj zamienia prokuraturę w prywatne biuro porachunków politycznych i wdrażania tej propagandy, którą siała Agnieszka Holland swoim filmem. Ta propaganda, ta nagonka stała się polityką państwa polskiego wymierzoną przeciwko własnym funkcjonariuszom, przeciwko żołnierzom"
Jacek Ozdoba dodał, że jeżeli ktokolwiek dzisiaj ma złudzenia, po której stronie stoi administracja Donalda Tuska, to niech spojrzy na fakty. "Fakty są takie, że pan prokurator Tomasz Janeczek, który odpowiedzialny jest za sprawy wojskowe, jako prokurator, kiedy na naszej wschodniej granicy toczy się wojna hybrydowa, jest odcinany od wszystkich informacji" - podkreślił Ozdoba.
"Jak żołnierz ma się czuć bezpiecznie, kiedy za nim murem nie stoi Minister Obrony Narodowej? Oczekuję, że rząd wreszcie stanie po stronie polskiego żołnierza. Niestety dzisiaj, jak widzieliśmy, pan premier tego nie zrobił"