- Wracam do zdrowia i mam nadzieję, że będę na tyle zdrowy, żeby móc walczyć o wolną Polskę, o praworządność i o uczciwość w wymiarze polskiej władzy, polskiej polityki i sprawiedliwości. Mam nadzieję, że ci, którzy popełniają te przestępstwa - można powiedzieć: czynem ciągłym - poniosą surową odpowiedzialność, a ja przyłożę do tego rękę - powiedział Zbigniew Ziobro podczas posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej. Posiedzenie komisji - ws. wniosku o zatrzymanie i doprowadzenie posła przed komisję śledczą ds. Pegasusa - rozpoczęło się o godz. 17.
Zbigniew Ziobro zabrał głos po tym, jak przemawiał upoważniony przez niego do występowania w jego imieniu Marcin Warchoł.
Ziobro - tak jak Warchoł - podkreślił, że komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie:
Wyrok w sprawie uchwały powołującej komisję do spraw Pegasusa zapadł. Jest to wynik jednoznaczny. Uchyla możliwość funkcjonowania komisji w takim kształcie, w jakim została powołana przez Sejm. W związku z tym jako obywatel Rzeczpospolitej, jako prawnik, jako były minister sprawiedliwości, mam obowiązek ten wyrok szanować, respektować go, bronić. I będę to czynił konsekwentnie i nikt niczym mnie nie zmusi ani nie złamie.
Następnie dobitnie podsumował działalność rządu Tuska i łamanie przezeń prawa:
To, co dzieje się w sprawie tak zwanej komisji do spraw Pegasusa, ostentacyjnego łamania wyroku Trybunału Konstytucyjnego, odmowy przez pana premiera Donalda Tuska wykonywania jego ustawowych obowiązków, [...] to nic innego jak pewien proces, który można obserwować związany z ostentacyjnym - jeszcze raz użyję to słowo - łamaniem prawa w wielu obszarach, gdzie żądza władzy, pycha i przekonanie o bezkarności skłania dzisiaj rządzących do tego rodzaju zachowań. [...] Nie mogę, nie mam prawa ulec szantażowi, groźbom przymusowemu doprowadzaniu przez policję, tylko będę konsekwentnie i pryncypialnie stał na gruncie prawa i to prawo bronił.
Ziobro wymieniał:
Nielegalne przejęcie telewizji publicznej, wyłączenie sygnału niczym w czasie stanu wojennego. [...] Nie wspomnę już o haniebnym traktowaniu urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości, aresztowanych, moim zdaniem oczywiście niesłusznie i całkowicie bezpodstawnie, które były upokarzane [...] Jak można było kobiety zmuszać do rozbierania się do naga przy mężczyznach? Gdzie macie jakieś poczucie sumienia? To jest hańba i tego wam nie zapomnimy. Rozliczymy to.
Powrót Ziobry, moi mili.
— Max Hübner (@HubnerrMax) December 3, 2024
I jakiż to powrót!
Całe wystąpienie na sejmowej komisji, która spotkała się ze strachem polityków rządzących, którzy spodziewali się, że nie przyjdzie, bo tak im powiedział Giertych.
Mimo histerycznych prób przerywania - rozklepał ich jak dzieci. pic.twitter.com/q9IQNBmIoC
Wreszcie stwierdził:
Państwowa Komisja Wyborcza jest kolejnym przejawem ostentacyjnego łamania prawa i popełniania przestępstw kryminalnych. Otóż mamy do czynienia z działaniem zorganizowanej grupy przestępczej, na czele której stoi pan premier Donald Tusk, wczoraj to mówiłem. I mogę was zapewnić, że ani pan premier, ani nikt z was, jeśli będziecie działać poza prawem i zmuszać mnie jako polskiego parlamentarzysty do łamania prawa, skutku nie uzyskacie.
Na końcu były minister sprawiedliwości zapowiedział swój możliwy powrót do polityki. Z jakim zadaniem?
Krótko mówiąc, tak, wracam do zdrowia i mam nadzieję, że będę na tyle zdrowy, żeby móc walczyć o wolną Polskę, o praworządność i o uczciwość w wymiarze polskiej władzy, polskiej polityki i sprawiedliwości. Mam nadzieję, że ci, którzy popełniają te przestępstwa - można powiedzieć: czynem ciągłym - poniosą surową odpowiedzialność, a ja przyłożę do tego rękę.