Zbigniew Ziobro zabrał głos po informacjach o tym, że prokuratura złożyła do sądu wniosek o aresztowanie go.
- Konsekwentnie zawsze działałem zgodnie z prawem. Wszystkie decyzje w ramach Funduszu Sprawiedliwości były podejmowane na podstawie ustaw, które uchwalił Sejm - powiedział na antenie Telewizji Republika. Przypomniał, że za przepisami głosowali także przedstawiciele ówczesnej Platformy Obywatelskiej.
"Zemsta szajki przestępców"
- To, co się dziś dzieje to efekt rządów, a jednocześnie żądzy zemsty, Donalda Tuska - ocenił Ziobro przypominając, że jako Prokurator Generalny wykazywał przestępstwa korupcyjne w najbliższym otoczeniu obecnego premiera.
Wymienił śledztwa dotyczące Sławomira Nowaka, Romana Giertycha, Tomasza Grodzkiego, Włodzimierza Karpińskiego.
Polityk podkreślił, że zwykle podporządkowuje się prawu, ale w tym wypadku jego zdaniem są to działania "szajki przestępców", której nie zamierza się poddawać i będzie stawiać opór.
Dodał, że jego sprawą Donald Tusk próbuje przykryć nieudolność swoich rządów i niespełnione obietnice. - Poza zemstą Tusk kieruje się także chęcią przykrycia swojej nieudolności - stwierdził.