Zbliża się półmetek rządów koalicji 13 grudnia, a to wiązać się ma - jak wynika z umowy koalicyjnej - ze zmianą na fotelu marszałku Sejmu. Rotacyjny Szymon Hołownia z Polski 2050 miał ustąpić miejsca rotacyjnemu Włodzimierzowi Czarzastemu z Lewicy. Czy tak się stanie?
Wierzy w to niewzruszenie Czarzasty, który stwierdził dzisiaj w Radiu Zet, że zapis umowy dot. marszałkowania "nie jest kwestionowany", podobnie jak cała umowa koalicyjna.
Trochę inne spojrzenie ma wpływowy polityk Polski 2050, Michał Kobosko, obecnie europoseł. W rozmowie z Wirtualną Polską powiedział, że umowa koalicyjna powinna być omówiona, ponieważ jego zdaniem "jest wiele elementów do rozmowy między koalicjantami po wyborach prezydenckich".
- Zobaczymy, czy Szymon Hołownia przestanie być marszałkiem Sejmu, pan premier Tusk sam zapowiedział, że dojdzie do rekonfiguracji samego rządu, ale dojdzie także do renegocjacji umowy koalicyjnej, bo sytuację mamy inną i będzie my mieć bardziej inną .Tak czy owak, uważam, że jednym z elementów rozmów o przyszłości koalicji powinna być obsada urzędu marszałka Sejmu
- stwierdził Kobosko.
Przekonywał, że "to byłoby właściwe rozwiązanie, skoro [Hołownia] robi bardzo dobrze swoją robotę".
Kobosko potwierdził swoje stanowisko także wpisem w mediach społecznościowych.
Z moich rozmów z naszymi parlamentarzystami wynika, że nie ma wielkiego przekonania co do głosowania za nowym Marszałkiem Sejmu w połowie kadencji. Wiem, że podobne odczucia są w innych klubach. Jeżeli nowa renegocjowana umowa koalicyjna będzie zawierała takie ustalenia to nasi… pic.twitter.com/Mdn7qHnNrf
— Michal Kobosko MEP (@michalkobosko) May 27, 2025