Środowisko koalicji 13 grudnia od początku czerwca, kiedy wyboru prezydenckie wygrał Karol Nawrocki, kolportuje tezy o "sfałszowanych wyborach prezydenckich". Jednocześnie zorganizowano akcję masowego wysyłania protestów wyborczych do Sądu Najwyższego. Akcja ta ma twarz Romana Giertycha, który zapoczątkował cały "proceder".
I Prezes SN, Małgorzata Manowska poinformowała dziś na antenie TVN24, że według stanu na środę do SN wpłynęło około 56 tys. protestów wyborczych. Lekkomyślne i nieodpowiedzialne było umieszczenie przez polityków wzorca protestu - oceniła. Dodała, że indywidualnych protestów jest ok 150.
Jednak - w koalicji rządzącej nie ma jedności w tej sprawie.
Zandberg: Giertych chwieje państwem
Dziś na antenie Radia ZET gościł Adrian Zandberg z partii Razem, który kandydował w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
Pan Roman Giertych w imię budowania sobie zasięgów na YouTube chwieje państwem. Uważam, że jest to po prostu nieodpowiedzialne
– ocenił. Dodał jednak, że "bardziej martwi go to, kiedy słyszy postaci - wydawałoby się - rozsądniejsze, które po Giertychu te pomysły powtarzają".
Na pytanie, czy ma na myśli Donalda Tuska, odparł: "Pan premier Tusk mógłby zatrzymać tę galopadę pana Giertycha, gdyby tylko zechciał, ale jej nie zatrzymał, więc najwyraźniej nie chce".
Ale to nie wszystko. Zandberg powiedział też, że "gdyby teorie Giertycha były prawdziwe, to byłaby kompromitacja Donalda Tuska".
To by oznaczało, że Donald Tusk jest nieudolnym premierem, który nie tylko dokonał czegoś niemożliwego - rządząc w kraju, dopuścił do tego, że partia opozycja sfałszowała wybory, ale też dopuściłby do tego, że państwo polskie prześlepiło wielkiej skali spisek wobec podstawowym fundamentom funkcjonowania państwa.
– tłumaczył.
W jego ocenie: "pozycja polityczna pana Giertycha jest konsekwencją tego, że autoryzuje ją Donald Tusk".
Zandberg o wyborach, Giertychu i Tusku.... pic.twitter.com/Bweczndb3i
— zosiaa-16 (@16Zosiaa) June 26, 2025