Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

"Zaczynamy poznawać program". "Jedynka" Nowej Lewicy: Pedofile też mają prawa!

Kilka dni temu media obiegła wiadomość, że Jan Hartman, skandalizujący filozof i publicysta, zostanie "jedynką" Nowej Lewicy w okręgu sądeckim. We wtorek zamieścił on na Twitterze wpis, w którym wskazywał, że "żadnego człowieka nie wolno piętnować - nawet pedofila" i "pedofile też mają prawa, jak inni przestępcy". Szybko pojawiły się pytania, czy to element programu Lewicy na nadchodzące wybory.

Jan Hartman
Jan Hartman
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Kilka dni temu na portalu onet.pl pojawił się tekst, w którym informowano, że filozof Jan Hartman ma zostać kandydatem Nowej Lewicy w nadchodzących wyborach parlamentarnych - co więcej - ma zostać liderem listy w okręgu nowosądeckim. To będzie kolejna próba Hartmana, by dostać się do większej polityki. Filozof i publicysta znany jest przede wszystkim ze skandalizujących opinii m.in. dotyczących kazirodztwa.

Wczorajszy wpis Jana Hartmana także wywołał wiele pytań o kształt programu Lewicy.

- Do opłacanych przez PiS za publiczne pieniądze trolli: Tak! Pedofile też mają prawa! Jak wszyscy inni przestępcy! Żadnego człowieka nie wolno piętnować - nawet pedofila!

- czytamy w zamieszczonym na Twitterze wpisie.

Deklaracja spotkała się z licznymi komentarzami.

- Liderzy Lewicy zaczynają przedstawiać program. Tu ciekawa propozycja Jana Hartmana, jest szansa na odebranie PO kilku % w zakładach karnych - skomentował Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ.

Warto zaznaczyć, że nie jest to jakaś jednorazowa wypowiedź Hartmana w tym temacie, tylko ugruntowane przekonanie. Już 10 lat temu w wywiadzie dla "Wprost" lider lewicowej listy bronił praw pedofilów. Wtórowała mu wówczas Julia Pitera z Platformy Obywatelskiej, twierdząc, że stworzenie rejestru pedofilów "nie tylko naruszy prawa pedofilów, ale również ich sąsiadów", bo ceny nieruchomości w sąsiedztwie spadną. 

Hartman swoich sił w polityce próbuje od kilkunastu lat. W 2011 r. walczył o mandat poselski - bezskutecznie - z ramienia SLD. Dwa lata później dołączył do Europy Plus Janusza Palikota, a w 2014 - z jej list - bez skutku startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zaangażował się następnie w tworzenie własnego ruchu polityczno-społecznego, jednak w 2018 r. z list SLD Lewicy Razem walczył o fotel stołeęcznego radnego, bez powodzenia.

 



Źródło: niezalezna.pl

mt,md