10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Wspólne listy z Lewicą czy samodzielny start? PPS musi podjąć ostateczną decyzję

Dziś odbędzie się posiedzenie Rady Naczelnej PPS. Oznacza to, że właśnie dziś może zapaść decyzja, czy PPS chce tworzyć wspólne listy z Lewicą. Tak wynika z informacji, do których dotarła Polska Agencja Prasowa. Gdyby jednak taka decyzja zapadła, niewykluczony jest rozłam w kole parlamentarnym PPS…

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Niedawno jako zwolennik porozumienia wyborczego z Lewicą (Nowa Lewica i Razem) prezentował się przewodniczący PPS i senator Wojciech Konieczny. Wyrazem tego stanowiska jest też przygotowane wspólne stanowisko czterech partii - Nowej Lewicy, Razem, Unii Pracy i PPS - w którym postanawiają one "wspólnie wystartować w kolejnych wyborach, tzn. w wyborach do Parlamentu RP, do Parlamentu Europejskiego, w wyborach samorządowych do sejmików i powiatów oraz w wyborach na Prezydenta RP". 

Problem w tym, jak przyznają nieoficjalnie członkowie koła parlamentarnego PPS, że decyzja PPS o wspólnym starcie z innymi ugrupowaniami lewicowymi mogłaby oznaczać rozpad koła parlamentarnego. Powstało ono bowiem w grudniu 2021 roku w wyniku konfliktu z władzami klubu Lewicy, przede wszystkim z wicemarszałkiem Sejmu i liderem Nowej Lewicy Włodzimierzem Czarzastym. Stąd prawie wszyscy jego członkowie są przeciwni ponownemu wiązaniu się z partią Czarzastego.

Rozdźwięk w tej sprawie, jak przyznają członkowie koła, był właśnie powodem niedawnej rezygnacji senatora Koniecznego z funkcji szefa koła PPS i zastąpienia go przez posłankę Joannę Senyszyn. Ta ostatnia jest wciąż wiceprzewodniczącą PPS, we władzach partii zasiada też poseł Andrzej Rozenek. Pozostali członkowie koła - wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka oraz poseł Robert Kwiatkowski nie są członkami PPS. 

"Gdyby Rada Naczelna PPS zdecydowała o porozumieniu wyborczym z Nową Lewicą, mogłoby to oznaczać wystąpienie Joanny Senyszyn i Andrzeja Rozenka z partii i utworzenie koła pod inną nazwą. Senator Konieczny znalazłby się wtedy poza kołem"

- mówi Polskiej Agencji Prasowej osoba związana z kołem PPS.

Sami czy z innymi?

Joanna Senyszyn nie chciała rozmawiać o tej sprawie. Andrzej Rozenek powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że choć na niedzielnym posiedzeniu Rady Naczelnej PPS będzie dyskusja o wyborach, nie jest przesądzone, czy zapadną jakieś decyzje.

"Mamy uchwałę Rady Naczelnej PPS, że naszym pierwszorzędnym celem jest wspólna lista opozycji. Tej uchwały się trzymamy i nic nie wiem, byśmy mieli od niej odstępować. Na razie nikt nie powiedział definitywnie, że jednej listy nie będzie"

- powiedział Rozenek pytany o różnicę zdań z senatorem Koniecznym. 

Dopytywany, czy widziałby się na wspólnej liście z pozostałymi partiami lewicowymi zaznaczył, że to zależy od okoliczności.

"Gdyby jedna lista lewicy miałaby być stworzona po to, by nie dopuścić do powstania listy zjednoczonej opozycji, to oczywiście byłbym przeciw. Natomiast jeśli ona powstanie w konsekwencji tego, że nie będzie wspólnej listy opozycji, to jest zupełnie inna sytuacja"

- powiedział poseł koła PPS.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Polska #wybory #PPS #lewica #lista #polityka

az