Zwycięstwo wbrew sondażom
Według wstępnych wyników sondażowych exit poll (IPSOS za TVN 24) w dzisiejszych wyborach samorządowych zwyciężyło Prawo i Sprawiedliwość z rezultatem 33,7 proc. głosów. Koalicja Obywatelska uplasowała się na drugiej pozycji z wynikiem 31,9 proc., a podium zamknęła Trzecia Droga uzyskując 13,5 proc. głosów. Na kolejnych miejscach uplasowała się Konfederacja z 7,5 proc. głosów, Lewica - 6,8 proc. oraz Bezpartyjni Samorządowcy - 2,7 proc.
Zdaniem psychologa społecznego prof. Norberta Maliszewskiego, jeżeli wynik sondażowy się potwierdzi, „to dla PiS-u będzie to „ważny psychologiczny efekt”, w związku z „wygraniem po raz dziesiąty wyborów i zajęciem pierwszego miejsca, co nijak się ma do wcześniejszych sondaży”. - Dla Koalicji Obywatelskiej robi się problem związany z oczekiwaniami ich wyborców, taka żółta kartka – zaznaczył rozmówca Niezalezna.pl.
Wskazując źródła dobrego wyniku Prawa i Sprawiedliwości, zwrócił uwagę na wyciągnięcie przez tę partię wniosków z poprzedniej kampanii wyborczej do parlamentu.
- Ta kampania była pozytywna, a nie negatywna, jak jesienią 2023 roku, czyli nie było mobilizacji anty-PiS. Widzimy też znacznie niższą (o jedną trzecią) frekwencję wśród ludzi młodych (18-29 lat), co wpływa na wynik ugrupowań koalicyjnych. Jest też niższa frekwencja wśród kobiet. Czyli te dwie grupy nie zostały zmobilizowane
- ocenił Maliszewski.
Jak zaznaczył, „pychą było podnoszenie podatku VAT na żywność przez koalicję rządzącą tuż przed wyborami”. - To też mogło dodatkowo demobilizować – przyznał.
- Kolejna interesująca grupa to rolnicy. Okazuje się, że według tego sondażu 57 proc. rolników popiera PiS, a tylko 10 proc. Koalicję Obywatelską, czyli nijak się mają te zapowiedzi Donalda Tuska o tym, że PiS dostaje czerwoną kartkę wśród rolników
- dodał.
Ostrzeżenie dla koalicji rządzącej
Zdaniem naszego rozmówcy, jeżeli wyniki sondażowe się potwierdzą, to będą one stanowić „efekt psychologiczny i polityczny”, który w jego ocenie „jest korzystny dla PiS-u”. - Będzie on sprzyjać temu, żeby PiS kontynuowało te pozytywne zmiany, które miały miejsce w ostatnim czasie. Czyli PiS wyciąga wnioski - stwierdził.
- A dla koalicji rządzącej na pewno jest to ostrzeżenie w postaci tego, że ludziom może się nie podobać to, że zajmuje się ona rozliczeniami, zamiast m.in. ceną energii elektrycznej, która będzie od dwie trzecie wyższa od 1 lipca (jeżeli zrealizują się te zapowiedzi), że zajmuje się samą sobą, że nie jest wiarygodna w tym sensie, że nie dowiozła tych konkretów na 100 dni, które obiecano, a realizuje z nich tylko 10 procent
- podsumował prof. Maliszewski.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
            
            
           
                         
                         
                         
            ![Kosiniak-Kamysz odtrąbił swój wielki "sukces". Otrzymał ripostę od Błaszczaka [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_2200cc10d9139cf7554b76f63b8a0c5a007f833b81b96e42f9a1bd525b10cc89_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Skandal z Jońskim w roli głównej. "Kierujemy zawiadomienie do prokuratury" - zapowiadają politycy PiS [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/31/n_594ab7700fd8ff082cc03e6151460b2002bdbbec62e2283ead2ecff0959725f7_c.jpg?r=1,1) 
             
             
             
            