- Trzeba, żeby 15 października, tak jak on [Donald Tusk] chce unieważnić referendum, trzeba żeby 15 października Polacy unieważnili obecność Tuska w Polsce. Trzeba mu powiedzieć „nie”, a jak nie zrozumie to „nein”. Albo "do widzenia" czy lepiej „Auf Wiedersehen”, bo wtedy na pewno zrozumie – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na konferencji programowej PiS.
Jak mówił premier na konferencji programowej w Końskich, pierwsze lata III RP to brak rozwoju gospodarczego Polski.
- Mnóstwo niesprawiedliwości, szklanych sufitów, wąskich gardeł, nieefektywności, mnóstwo niegospodarności i takiego poruszania się w "kisielu", (...) tego, co wstrzymywało nasz rozwój
- punktował, dodając, że "aby przełamać tamte niemożności, ten imposybilizm, wprowadziliśmy wiele zasadniczych zmian", dzięki którym "przywróciliśmy elementarną sprawność i sprawczość instytucji państwowych, na czele z instytucjami finansowymi"
Jak mówił premier, poprzednicy doprowadzili do "gigantycznej luki budżetowej". "To oni właśnie przyczynili się do wielkiego marnotrawstwa" - dodał.
- Ile to tysięcy dróg niewybudowanych lądowało w kieszeniach mafii VAT-owskich, cwaniaków rozliczających się w rajach podatkowych, ile zmarnotrawionych pieniędzy - ponad 200 miliardów złotych
- wskazał.
Morawiecki przypomniał, że za rządów PO-PSL m.in. zamykano jednostki wojskowe, zlikwidowano ponad połowę posterunków policji.
"Po co Centralny Port Komunikacyjny? Po co pogłębiać nasze drogi wodne? Po co? Po co, po co? - takie pytania tylko były z ich strony" - mówił premier.
Wskazywał, że poprzednia ekipa rządząca sprzedała m.in. kolejkę na Kasprowy Wierch i kolejkę na Gubałówkę czy Polskie Nagrania. "Co to była za ekipa?" - pytał premier.
"Jakby się dorwali do władzy - to genów nie oszukasz - pewnie sprzedadzą także i Bałtyk i Tatry - wszystko co tam im pod rękę podejdzie. Dlatego, strzeżcie się ich drodzy rodacy, strzeżmy się ich, bo to niebezpieczni ludzie. Tusk zmarnował swoją szansę, zepsuł całą robotę. Spakował się i uciekł za kasą do Brukseli. Nie zasłużył na drugą szansę, to niebezpieczny człowiek"
- powiedział Mateusz Morawiecki.
Dlatego też, podkreślił szef rządu, ma dla Donalda Tuska pewną propozycję:
Trzeba żeby 15 października, tak jak Donald Tusk chce unieważnić referendum, trzeba żeby 15 października Polacy unieważnili obecność Tuska w Polsce. Trzeba mu powiedzieć „nie”, a jak nie zrozumie to „nein”. Albo do widzenia, czy lepiej „Auf Wiedersehen”, bo wtedy na pewno zrozumie.