- Mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową do rozmów na temat stworzenia większości rządzącej. Zgodnie z konstytucją, to prezydent Andrzej Duda przekaże misję formułowania rządu partii, która uzyskała największe poparcie. Taką formacją jest Prawo i Sprawiedliwość. Od jutra ruszy praca liderów naszej formacji nad tym, jak skonstruować większość - powiedział poseł PiS Jan Mosiński w rozmowie z portalem Niezalezna.pl. W wyborach według exit poll wygrało PiS, ale większość w mandatach miałaby koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica.
PiS wygrało niedzielne wybory do Sejmu z wynikiem 36,8 proc. Koalicja Obywatelska zdobyła 31,6 proc., Trzecia Droga - 13 proc., Lewica - 8,6 proc., a Konfederacja - 6,2 proc. - podała pracownia IPSOS. W sondażowym podziale mandatów Zjednoczona Prawica mogłaby liczyć na 200 miejsc w parlamencie, a koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica na 248.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jan Mosiński, komentując wyniki exit poll w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, zwrócił uwagę, że jest to ósme kolejne zwycięstwo partii rządzącej. - To wydarzenie niespotykane od czasów transformacji ustrojowych. Zwłaszcza, jeżeli weźmiemy pod uwagę poziom ataków ze strony mediów zagranicznych, krajowych wspierających opozycję. Pomimo tego języka nienawiści, który był wobec nas stosowany przez opozycję, Polacy się nie wystraszyli i dali silny mandat Prawu i Sprawiedliwości - powiedział. - A przecież po drodze mieliśmy jeszcze Covid-19, wojnę na Ukrainie, inflację. To musiało się w jakiś sposób odbić na ocenach, na pewnym zmęczeniu społeczeństwa - zauważył.
- Myślę, że mamy bardzo dobrą pozycję wyjściową do rozmów na temat stworzenia większości rządzącej. Zgodnie z decyzjami, pan prezydent przekaże misje formułowania rządu partii, która uzyskała największe poparcie. Taką formacją jest Prawo i Sprawiedliwość. Myślę, że od jutra ruszy praca liderów naszej formacji nad tym, jak skonstruować większość
Mosiński zwrócił uwagę, że przed nami jeszcze zliczanie głosów w komisjach wyborczych. - Zwłaszcza z tych mniejszych miejscowości, które bywają pomijane w takich badaniach. Ten wynik może się jeszcze zmienić na naszą korzyść - prognozuje.
Polityk zauważył także, że porażkę poniosła Konfederację. - Najprawdopodobniej dalej pozostaną kołem poselskim, nie stworzą nawet klubu, pozyskali tylko jednego posła więcej w ramach tych wyników. Określiłbym ją mianem "partii zachwytu". Nie utrzymała tego poparcia, jakie miała jeszcze latem - ocenił Mosiński.