Jedynką sejmowej listy lubuskiej Koalicji Obywatelskiej jest Elżbieta Polak, wieloletnia marszałek województwa. To wybór zaskakujący, choć zrozumiały. Polityk wypłynęła na szerokie wody polskiej sceny politycznej m.in. za sprawą śniętych ryb w Odrze czy afery w gorzowskim WORD-zie. I choć o mało nie przypłaciła aferami stanowiska, to konsekwentnie była brana w obronę przez samego Donalda Tuska.
W środę rano odbyło się posiedzenie Rady Krajowej PO, podczas której zatwierdzono listy wyborcze. Niespodzianek jest co nie miara. Na listach znajdzie się m.in. lider AgroUnii Michał Kołodziejczak czy Bogusław Wołoszański (tajny współpracownik Służby Bezpieczeństwa). Zaskakująca jest też lubuska drużyna Platformy Obywatelskiej.
Sejmową listę Koalicji Obywatelskiej w województwie lubuskim otworzy marszałek Elżbieta Polak. Na drugim miejscu będzie poseł Waldemar Sługocki, a na trzecim posłanka Krystyna Sibińska.
Idę do Sejmu. Będę walczyć o prawdę i uczciwą Polskę✌️🇵🇱❤️ pic.twitter.com/Hhtnx5qvTR
— Elżbieta Anna Polak (@ElzbietaPolak) August 16, 2023
To imponujący awans, bo w 2019 roku nazwisko Polak na liście nie znalazło się w ogóle. Wyparła z konkurencji Tomasza Aniśkę (jedynka na liście KO z 2019 roku -red.), którego teraz pozbawiono możliwości startu.
Nie musiała też ustępować posłom obecnej kadencji z okręgu - Waldemarowi Sługockiemu (obecnie 2. na liście -red.), Krystynie Sibińskiej (obecnie 3. na liście -red.) czy Katarzynie Osos (obecnie 5. na liście -red.).
Polak zaskarbiła sobie sympatię centrali partii, nomen omen wypływając na szerokie wody Odry. Przypomnijmy, że w lipcu ubiegłego roku obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół rzeki. Instytut Rybactwa Śródlądowego znalazł w próbkach wody z Odry rzadkie mikroorganizmy, tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży.
Pod koniec września ub. r. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Andrzej Szweda-Lewandowski informował, że przeprowadzone kontrole nie wykazały nieprawidłowości dot. zrzutów ścieków do Odry.
Po odnotowaniu pierwszych śniętych ryb, marszałek Polak rozpętała histerię o „rtęci w Odrze”. To na podstawie – jak przekonywała – bezpośredniej rozmowy z ministrem środowiska Brandenburgii Axlem Voglem. Niedługo później ten wycofywał się ze swoich słów, uciekając od odpowiedzialności za rozpętaną aferę w Polsce.
Przypomnijmy: w ubiegłym roku „Gazeta Lubuska” opisała aferę z udziałem członków Platformy Obywatelskiej. Była pracownica ośrodka WORD (nad którym nadzór sprawuje Urząd Wojewódzki) sformułowała zarzuty pod adresem dyrektora placówki Jarosława Śliwińskiego: mobbing i propozycja pracy za seks. W aferze przewijało się też nazwisko Krystyny Sibińskiej, poseł ziemi lubuskiej.
Klub Prawa i Sprawiedliwości w Urzędzie Wojewódzkim zarzucał wtedy marszałek Polak „brak zaangażowania, bierność, niewyjaśnienie okoliczności i próbę zamiatania sprawy pod dywan, by ratować reputację partii”. Klub PiS przegrał wówczas głosowanie nad odwołaniem marszałek Polak.