- Pewnie zaskakuje milczenie niektórych podmiotów w tym zakresie, ale też zaskakuje np. milczenie stacji TVN. Wiele innych rzeczy jest omawianych z taką zaciekłością, taką rzetelnością rzekomo, ale pytań o sekretarza miasta stołecznego Warszawa brakuje - mówił dzisiaj rzecznik rządu, Piotr Muller, odnosząc się do sprawy Włodzimierza Karpińskiego.
Od kilku dni głośno jest o sprawie zatrzymania i tymczasowego aresztowania Włodzimierza Karpińskiego, byłego ministra skarbu w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Jak zauważył jednak rzecznik rządu, nie wszystkie media równie intensywnie zainteresowały się sprawą podejrzenia o korupcję urzędnika, który jeszcze do niedawna był czynnym sekretarzem miasta stołecznego Warszawy.
- Pewnie zaskakuje milczenie niektórych podmiotów w tym zakresie, ale też zaskakuje np. milczenie stacji TVN. Wiele innych rzeczy jest omawianych z taką zaciekłością, taką rzetelnością rzekomo, ale pytań o pana sekretarza miasta stołecznego Warszawa, najbliższego współpracownika Rafała Trzaskowskiego brakuje, a jak są, to takie w rubryce, chyba żeby odhaczyć, że temat był powiedziany
- ocenił Piotr Müller podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Włodzimierz Karpiński został zatrzymany w śledztwie dotyczącym załatwiania kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie. Usłyszał zarzuty przyjęcia prawie 5 mln zł łapówki w związku z procedurą wyłaniania firm, które uczestniczą w procesie odbioru śmieci na terenie Warszawy. Grozi mu do 12 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany. Były minister nie przyznaje się do winy. Obrona zapowiedziała zażalenie na zastosowanie aresztu.
W środę rano prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że podjął decyzję o zawieszeniu w pełnieniu obowiązków sekretarza miasta Włodzimierza Karpińskiego. Jego obowiązki w stołecznym ratuszu zostały rozdysponowane pomiędzy wiceprezydentów i pracowników biura ratusza.