Premier Beata Szydło udzieliła wywiadu Telewizji Republika. Rozmowę prowadzili Dorota Kania i Ryszard Gromadzki. Szefowa polskiego rządu duży nacisk położyła na kwestie związane z kryzysem migracyjnym i zagrożeniem terrorystycznym. Dała jasno do zrozumienia, że rząd, którym kieruje nie zgodzi się na przyjmowanie uchodźców, jeśli mogłoby to zagrażać bezpieczeństwu Polski.
Deklaracja premier Beaty Szydło nie pozostawia żadnych złudzeń – polityka migracyjna to wewnętrzna sprawa państwa, a Polsa nie zgodzi się na narzucenie siłą decyzji ws. Imigrantów.
- Rząd, pod moim przewodnictwem, nigdy nie zgodzi się na przyjęcie niebezpiecznych uchodźców. Polityka migracyjna jest wewnętrzną sprawą państwa i nie zgodzimy się na narzucone (siłą) decyzje. Bezpieczeństwo obywateli jest najważniejsze i aktualnie jesteśmy krajem bezpiecznym. Nie ma w Polsce zagrożenia terrorystycznego – mówiła premier Szydło.
Szefowa polskiego rządu podkreśliła, że polityka europejska w ostatnim czasie ulega zbytniej poprawności politycznej.
- Nasza polityka, realizowana również przez pozostałe kraje grupy Wyszehradzkiej, mają podejście zdroworozsądkowe. Pozostałe kraje członkowskie UE ulegają zbytniej poprawności politycznej. To brak pomysłu na to, jak odwrócić coś, co sami spowodowali. Politycy Europy Zachodniej nie mogą się przyznać do swoich błędów, ponieważ oznaczałoby to przegranie w kolejnych wyborach – mówiła szefowa polskiego rządu. Jak podkreśliła ponownie, polityka migracyjna jest WYŁĄCZNIE wewnętrzną sprawą danego kraju, a nie UE - mówiła premier Szydło.
Premier Beata Szydło zwróciła również uwagę, że inne kraje UE zgadzają się z Polską, jednak w obawie przed silniejszymi krajami członkowskimi, wolą siedzieć cicho.
- Przywódcy UE w duchu przyznają nam rację, ale siedzą cicho pod stołem. W Warszawie można bezpiecznie wsiąść do metra, czy spacerować po Starym Mieście. Zazdroszczą nam! - mówiła na antenie Telewizji Republika premier Szydło.