Partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury - poinstruował we wpisie na X swoich koalicjantów lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
"Kto będzie naszym kandydatem w wyborach prezydenckich? Tę decyzję ogłosimy 7 grudnia, na Śląsku. Będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie – ma największe szanse na wygranie, po trzecie – nie będę to ja. Naprawdę!"
- napisał kilka dni temu w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
W sobotę wyborom prezydenckim poświęcił kolejny wpis. Tym razem jednak nieco rozepchał się łokciami z kompetencjami w koalicji.
„Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury”
- zadyrygował. Niewykluczone, że koalicjanci o narzuconym wariancie dowiadają się właśnie z tego wpisu.
Pośrednio grożąc palcem, zakończył wpis: „Wygrać utrzymując jedność - to nasz cel”.
Wspólna strategia Koalicji 15X na wybory prezydenckie musi być zbudowana na trzech fundamentach: partie wystawiają najlepszych kandydatów, nie atakujemy swoich w I turze, wszyscy popieramy (jednoznacznie!) tego, kto przejdzie do II tury. Wygrać utrzymując jedność - to nasz cel.
— Donald Tusk (@donaldtusk) October 26, 2024
Instrukcję Tuska w krótkiej odpowiedzi wykpił europoseł Prawa i Sprawiedliwości Tobiasz Bocheński.
Hahahaha. To przemówienie I sekretarza PZPR? Demokracja ludowa: ustawimy wszystko tak, by mieć jak największą szansę na utrzymanie stołków i władzy. Posiadanie poglądów? Dla Was to przereklamowane. Że Panu nie wstyd pisać takich bzdur.
— Tobiasz Bocheński (@TABochenski) October 26, 2024