Podczas piątkowej debaty w nielegalnie przejętej TVP, Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta, w trakcie odpowiedzi na jedno z pytań dotyczące polityki zagranicznej, stwierdził, że "ma świetne relacje z Republikanami" w USA.
- Amerykanie i prezydent Trump są bardzo pragmatyczni. Nigdy złego słowa nie powiedziałem o prezydencie Trumpie – mam rewelacyjne relacje z republikanami. Powiem więcej: prezydent Trump nie lubi tych, którzy przyjeżdżają całować go w pierścień. On ceni tych, którzy są twardzi i mają realne wpływy
- powiedział Trzaskowski.
Dziennikarze TV Republika postanowili zweryfikować tę sprawę u źródła. Michał Rachoń, dyrektor programowy stacji, podkreślił, że w czasie rzeczywistym piątkowa debata była śledzona za oceanem.
- W Waszyngtonie zadaliśmy to pytanie [dotyczące kontaktów Trzaskowskiego] i odpowiedź płynąca od najwyższego oficjela republikańskiego w Waszyngtonie jest jednoznaczna: "laughable". To wzbudziło śmiech. To sformułowanie wzbudziło śmiech w Waszyngtonie, wśród ludzi, którzy obserwują, co się dzieje w Polsce, to stwierdzenie Rafała Trzaskowskiego, że posiada jakieś świetne kontakty wśród Republikanów
- mówił Rachoń.
- Jest jeszcze jeden komentarz - z tego samego oficjalnego źródła w Waszyngtonie - że Republikanie dystrybuują między sobą umieszczone w książce Donalda Tuska zdjęcie z przykładaniem pistoleciku do pleców Donalda Trumpa - dodał.