10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

„To jest obraz reżimowy”. Politycy Zjednoczonej Prawicy do Tuska i Bodnara: Nie zamknięcie nam ust

"Każdy obywatel dzisiaj musi być świadomy, że w Polsce wysadzono bezpieczniki. Nielegalnie działający prokuratorzy z zemsty wchodzą do domów, zabierają dzieciom telefony. To jest obraz reżimowy. Takie standardy nie powinny być w krajach demokratycznych" - mówił Jacek Ozdoba, poseł Suwerennej Polski podczas konferencji prasowej dot. wtargnięcia ABW do domów sprawiedliwości byłego ministra oraz posłów SP.

Konferencja posłów Zjednoczonej Prawicy
Konferencja posłów Zjednoczonej Prawicy
Zrzut ekranu - Telewizja Republika

Europoseł Suwerennej Polski - Patryk Jaki - poinformował, że dziś rano służby koalicji 13 grudnia wparowały do domów m.in. byłego ministra sprawiedliwości - Zbigniewa Ziobry, jak i posłów Michała Wosia, Marcina Romanowskiego oraz Dariusza Mateckiego. 

Także Prokuratura Krajowa podała, że w różnych miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów zajmujących się badaniem wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, trwają przeszukania.

"Wysadzono dziś wszystkie bezpieczniki"

W odpowiedzi na kolejny akt bezprawie obecnego rządu, w Sejmie odbyła się konferencja prasowa z udziałem polityków Zjednoczonej Prawicy.

"Mamy do czynienia z działaniami bezprawnymi na gruncie osób, które podejmują te działania. Podpisała się pod tymi decyzjami prokurator, która miesiąc temu została przywrócona w sposób nielegalny. To jest o tyle istotne, że cały ten zespół uczestniczący w tych czynnościach to prokuratorzy, który byli wcześniej zdegradowani bądź wysłani w tzw. delegację. Mamy do czynienia z zemstą polityczną przy użyciu prokuratury, która nie ma umocowania prawnego"

– mówił Jacek Ozdoba (SP).

Polityk przestrzegł także, że w dobie takiej ekipy rządzącej, każdy obywatel jest narażony na wtargnięcie służb do jego domu.

"Tu nie było żadnych podstaw, żadnej formalnej przyczyny, żeby do tych domów przychodziła ABW, która realizują zadania prokuratury - niezgodnej z prawem powołanych prokuratorów, w taki sposób, że narusza się nie tylko przepisy kodeksu postępowania karnego, kodeksu karnego, ale również mamy do czynienia z jawną próbą zwrócenia uwagi na to, co jest dzisiaj wyssaną z palca, wykreowaną historią. Zamiast zająć się konkretami, Donald Tusk mówi o przyspieszeniu. Chodzi o to, abyście państwo żyli dziś tematem, który w ogóle nie istnieje. Wszystkie dokumenty ws. Funduszu Sprawiedliwości znajdują się w budynku ministerstwa sprawiedliwości"

– tłumaczył .

I kontynuował: "czy naprawdę trzeba o 6 rano wywalać, demolować dom byłego ministra sprawiedliwości? To jest standard kraju demokratycznego? W taki sposób działają służby? W tak sposób pochodzi się do ludzi, którzy prowadzą kartele narkotykowe, terrorystów, a nie osób, które zajmowały w państwie najwyższe funkcje, czy nawet zwykłego obywatela?".

"Tu nie ma znaczenia, kogo to dotyczy. Każdy obywatel dzisiaj musi być świadomy, że w Polsce wysadzono bezpieczniki. Nielegalnie działający prokuratorzy z zemsty wchodzą do domów, zabierają dzieciom telefony. To jest obraz reżimowy. Takie standardy nie powinny być w krajach demokratycznych"

– mówił dalej.

Ozdoba przyznał: "nasze stanowisko jest jasne. Mogę zapewnić, że prędzej czy później - każdy, kto podpisał się pod tymi dokumentami, prowadzi czynności, robi to w sposób nielegalny".

"Wysadziliśmy dziś wszystkie bezpieczniki. Ta leworządność, praworządność Donalda Tuska ma symbolizować zastraszenie, odwrócenie uwagi od tego, co jest istotą rządzenia - reformowanie państwa, wprowadzanie ustaw. Tego nie ma, więc stwierdzili, że będą brutalne igrzyska polegające na łamaniu prawa wobec wszystkich, którzy mają inne zdanie niż Donald Tusk"

– skwitował.

"Nie zamknięcie nam ust"

Podczas briefingu głos zabrał również Jan Kanthak (SP)".

"Powinniśmy być zdziwieni, bo mamy do czynienia z sytuacją niebywałą, ale patrząc na te 100 dni Donalda Tuska, który w głębokim poważaniu ma zwykłych ludzi, realizując swoje konkrety dla 8-gwiazdkówców, ultrasów, to zdziwienie jest mniejsze. Mieliśmy do czynienia z wyłączeniem nadawania mediów publicznych, z nielegalnym przejęciem PK, uznaniem, że Prokurator Krajowy nie istnieje. Mieliśmy do czynienia z wieloma przykładami bezprawia Bodnara, z jego dekretami, które mówiły o tym, jak sędziowie mają orzekać. Niebywała historia jak za czasów bolszewików"

– ocenił.

Poseł wyraził także oburzenie, że wtargnięcie służb do domu Zbigniewa Ziobry, to atak na "chorego człowieka, który walczy właśnie ze śmiertelną chorobą".

"Sytuacja niebagatelna, niesamowita" - ocenił.

"Chciałbym skierować apel do Tuska i Bodnara - choćbyście wysłali 1000 atletów, którzy zjedliby 1000 kotletów, i niewiadomo w jaki sposób by się wytężali - nie damy się zastraszyć. Będziemy mówili o tym, że jesteście rządem obiboków, nie spełniacie swoich obietnic, okłamywaliście rano, w południe i wieczorem. Opinia publiczna będzie o tym wiedziała, niezależnie, czy będzie przejmowali kolejne media, kolejne instytucje, takie jak TK, czy może w najbliższym czasie - Narodowy Bank Polski. Nam ust nie zamkniecie"

– mówił Kanthak.

I kontynuował: "mam już przygotowany porządek w mieszkaniu, w domu, zapraszamy panów agentów ABW, jeśli są gotowi - nie mam się czegoś bać"

"Pan minister Ziobro, Romanowski, Woś, poseł Matecki również nie mają się czego bać. Najważniejsze jest to, że jesteśmy razem, jako środowiska patriotyczne i nie damy Polski ukraść. Dochodzi do pomieszania pojęć. Ludzie, którzy mówią, że walczą z przestępczością, zachowują się jak pospolici bandyci. Myślę, że każdy zdroworozsądkowy Polak, który to obserwuje - wszystko widzi..."

– zakończył.

aaa


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#konferencja prasowa #Zbigniew Ziobro #bezprawie Tuska #Polska #polityka #Suwerenna Polska

Anna Zyzek