Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Tajemniczy ruch w wymiarze sprawiedliwości. Myrcha podpisał porozumienie, a teraz...

Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury wycofała się z planów otwarcia filii w Gdańsku. Budynek Uniwersytetu Gdańskiego, który miał być siedzibą nowej placówki, nagle przestał być potrzebny. Szkoła podjęła współpracę z "innym podmiotem", ale jego tożsamość... pozostaje tajemnicą.

Jeszcze w lutym tego roku wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik. Dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, prorektor Uniwersytetu Gdańskiego i wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha podpisali uroczyście porozumienie, które miało otworzyć drogę do powstania nowej placówki w stolicy Pomorza. Filia miała ruszyć 1 marca 2026 roku w budynku przy ul. Kładki 24.

Niepokojące sygnały

Pierwsze sygnały, że coś idzie nie po myśli, pojawiły się już na początku października. Rzeczniczka UG informowała wtedy, że zakres koniecznych prac w budynku wymaga jeszcze procedury przetargowej i czeka na potwierdzenie możliwości rozpoczęcia działań ze strony KSSiP. 

Ale w połowie października do kanclerza Uniwersytetu Gdańskiego wpłynęło pismo, które postawiło sprawę na głowie. Prof. Piotr Girdwoyń, szef KSSiP, poinformował, że szkoła rezygnuje z zarezerwowanych pomieszczeń. Powód? "Podjęcie współpracy z innym podmiotem w zakresie pozyskania innej nieruchomości".

Kto jest tym "innym podmiotem"?

To kluczowe pytanie, na które nikt nie chce odpowiedzieć. Dyrektor KSSiP zapowiada oficjalny komunikat "jak tylko wszystkie szczegóły zostaną ustalone". Ministerstwo Sprawiedliwości umywa ręce, tłumacząc, że KSSiP ma osobowość prawną i nie podlega ministrowi, a jedynie jest przez niego nadzorowana.

Ciekawostką w całej sprawie jest zamieszanie wokół samego charakteru placówki. Początkowo mówiono o "filii KSSiP w Gdańsku", która "będzie pierwszą na terenie Polski północnej". Teraz dyrektor Girdwoyń tłumaczy, że wcale nie powstanie odrębna filia, bo wymagałoby to zmian statutowych.

Zamiast tego mowa o "uruchomieniu zajęć na terenie Trójmiasta" – możliwości odbywania części zjazdów szkoleniowych dla aplikantów sędziowskich i prokuratorskich w nowej lokalizacji, zamiast w Krakowie. To ma pomóc młodym prawnikom z północnej Polski, którzy teraz muszą systematycznie jeździć na zajęcia do małopolskiej stolicy.

Co dalej?

Rzeczniczka Uniwersytetu Gdańskiego stara się zachować dyplomatyczny ton. Uczelnia została poproszona o przedłożenie pisma rozwiązującego trójstronne porozumienie, ale – jak zapewnia – pozostaje w kontakcie ze stronami "z nadzieją na pozytywne zakończenie sprawy".

Tyle tylko, że przy obecnym tempie wydarzeń i braku transparentności trudno przewidzieć, jak to pozytywne zakończenie miałoby wyglądać. Kto jest tajemniczym partnerem KSSiP? Gdzie ostatecznie będą odbywać się zajęcia? I czy w ogóle dojdzie do ich uruchomienia w zapowiadanym terminie?

Na te pytania odpowiedzi nie ma. Resort sprawiedliwości milczy, a Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury obiecuje komunikat "wkrótce". Pozostaje czekać...

Źródło: PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane