60 tysięcy kwota wolna na razie jest trochę na bok odłożona – powiedział w trakcie posiedzenia Rady Dialogu Społecznego wiceminister finansów Jarosław Neneman. Na ile? Co najmniej na rok!
W trakcie kampanii wyborczej podniesienie kwoty wolnej od podatku było jedną ze sztandarowych obietnic Tuska. W grudniu ubiegłego roku premier już jednak sugerował odsunięcie jej w czasie. - Podwyżka kwoty wolnej od podatku z 30 tys. do 60 tys. nadal jest możliwa ale nie będzie takiej propozycji w trakcie 100 dni rządów - mówił. Teraz się okazuje, że nie zobaczymy jej ani w tym, ani przyszłym roku.
60 tysięcy kwota wolna na razie jest trochę na bok odłożona. Dlatego, że jest mnóstwo bardziej pilnych rzeczy do załatwienia, a kwota wiążąca się z kwotą 60 tys. - kwota ubytku dochodów - sprawia, że nie ma na razie przestrzeni, żeby w perspektywie przyszłego roku zaproponować jakieś konkretne rozwiązania.
Wiceszef resortów finansów oznajmił, że jest to spowodowane... "ciężką sytuacją w budżecie". - Wydatki na obronność rosną, w kosmos rosną - stwierdził.