Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Szara eminencja Tuska w toruńskim pubie

Piotr Osiecki, tajemniczy uczestnik spotkania przy piwie z Rafałem Trzaskowskim i Sławomirem Mentzenem, to wpływowy biznesmen, na którym ciążą zarzuty w aferze GetBack, jednym z największych skandali gospodarczych ostatnich lat. Wcześniej był on m.in. panelistą Campusu Polska, wydarzenia zorganizowanego przez Trzaskowskiego i jego ekipę, a kilka dni temu „Gazeta Wyborcza” po raz kolejny przedstawiła go jako ofiarę rządów PiS.

Autor: Piotr Nisztor

Sobotni wieczór. W toruńskim pubie spotkali się przy piwie właściciel lokalu i lider Konfederacji Sławomir Mentzen z Rafałem Trzaskowskim, kandydatem PO na urząd prezydenta RP. Na zdjęciach ze spotkania widoczni byli też m.in. Wioletta Paprocka, szefowa jego sztabu wyborczego, Sławomir Nitras, minister sportu, czy Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych. W pewnym momencie przy stoliku obok Mentzena i Trzaskowskiego usiadł 63-letni Piotr Osiecki, szara eminencja rządu Donalda Tuska. Ten wpływowy biznesmen, inwestor giełdowy, kontrolujący fundusz inwestycyjny Altus, próbował zasłonić twarz przed zdjęciami. Ostatecznie to się nie udało, a jego obecność w towarzystwie Trzaskowskiego wywołała wiele kontrowersji. Biznesmen jest bowiem podejrzany w śledztwie dotyczącym afery GetBack, jednego z największych skandali gospodarczych ostatnich lat. Osiecki od początku konsekwentnie nie przyznaje się do winy. Biznesmen od lat posiada szerokie wpływy wśród polityków PO. W 2023 r. był jednym z panelistów Campusu Polska, wydarzenia zorganizowanego przez Trzaskowskiego i jego ekipę, obecnie ma wpływ m.in. na decyzje personalne w spółkach skarbu państwa.  

Reklama

Urzędnik ministerstwa skarbu za AWS-UW

Piotr Osiecki pod koniec lat 90., w okresie rządów AWS-UW,  gdy na fotelu premiera zasiadał Jerzy Buzek, był jednym z najbliższych współpracowników Alicji Kornasiewicz, ówczesnej wiceminister skarbu odpowiedzialnej za prywatyzację państwowych przedsiębiorstw. Potem był kojarzony z Ryszardem Krauzem, przez lata jednym z najbogatszych Polaków, którego firma Prokom zarobiła krocie na informatyzacji administracji państwowej. Osiecki stworzył fundusz inwestycyjny Altus, stając się jednym z najbardziej wpływowych giełdowych inwestorów. W 2018 r. został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W prokuraturze regionalnej usłyszał zarzuty związane z działalnością firmy windykacyjnej GetBack, w której obligacje zainwestowało 9 tys. osób, tracąc 3 mld zł. Osiecki jest podejrzany w wątku sprzedaży GetBackowi spółki EGB Investment. Transakcja opiewała na ponad 207 mln zł. Jednak według śledczych wartość spółki sprzedanej windykacyjnemu przedsiębiorstwu wynosiła ok. 47 mln zł. W efekcie transakcji GetBack miał stracić 160 mln zł. Biznesmen od początku nie przyznaje się do winy, twierdzi, że padł ofiarą politycznych działań PiS. Od początku sprawy broniły go niektóre media. Kilka dni temu wywiad z Osieckim opublikowała „Gazeta Wyborcza” pod tytułem „Jak prokuratura Ziobry znalazła kozła ofiarnego w największej aferze PiS”. Śledztwo przeciwko Osieckiemu prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. 

Zaufana prawniczka i kolega miliarder

Nazwiska Osieckiego nie ma wśród sponsorów kampanii Rafała Trzaskowskiego. Jednak znajduje się na niej miliarder Zbigniew Jakubas, który wpłacił 60 tys. zł. Prywatnie to dobry znajomy Osieckiego. W gronie prawników twórcy funduszu Altus znajduje się zaufana Jakubasa, Katarzyna Szwarc, która jest członkiem rady nadzorczej kontrolowanego przez niego przedsiębiorstwa naprawy taboru kolejowego Newag. Jest ona również związana z imperium biznesowym Osieckiego, m.in. od kilku lat zasiada w radzie nadzorczej kontrolowanego przez niego funduszu inwestycyjnego Rockbridge. Wraz z nią w jej skład wchodzili Ireneusz Fąfara i Robert Soszyński. Po objęciu władzy w Polsce ten pierwszy został prezesem, a drugi wiceprezesem multienergetycznego giganta Orlen. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że to właśnie Osiecki wydatnie pomógł Fąfarze objąć fotel szefa płockiego koncernu. Biznesmen miał też odegrać kluczową rolę w powołaniu na stanowisko szefa narodowego ubezpieczyciela PZU Artura Olecha (został odwołany w styczniu br.). Zresztą – jak wskazywał „Dziennik Gazeta Prawna” – jego prawniczka Katarzyna Szwarc również dostała posady pod rządami Tuska – weszła do rady nadzorczej kontrolowanych przez skarb państwa przedsiębiorstw: Giełdy Papierów Wartościowych i Polskiej Spółki Gazownictwa. 

Autor: Piotr Nisztor

Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Reklama