"Śmierć Pani Barbary Skrzypek ma więc bezpośredni związek i z tym przesłuchaniem i szczuciem na p. Skrzypek przez prokuraturę, Romana Giertycha i ludzi z nim związanych. Nie damy się zastraszyć" - tak na portalu X skomentował śmierć Barbary Skrzypek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że wielogodzinne przesłuchanie przez neoprokurator Ewę Wrzosek było dla Barbary Skrzypek "ogromnym wstrząsem i ogromnym stresem".
Barbara Skrzypek, wieloletnia współpracowniczka prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła w sobotę. Trzy dni wcześniej była przesłuchiwana przez Ewę Wrzosek w obecności dwóch pełnomocników oskarżyciela przez wiele godzin - mimo złego stanu zdrowia. Kobieta została pozbawiona możliwości skorzystania ze wsparcia własnego pełnomocnika. "Prokurator prowadzący przesłuchanie jeszcze na korytarzu odmówił dopuszczenia mnie do czynności" - oświadczył dziś pełnomocnik śp. Barbary Skrzypek adw. Krzysztof Gotkowski.
Dziś oświadczenie ws. śmierci Barbary Skrzypek wydał na portalu X prezes PiS Jarosław Kaczyński:
Wezwanie i wielogodzinne przesłuchanie przez neoprokurator Wrzosek było dla Barbary Skrzypek ogromnym wstrząsem i ogromnym stresem. Mówiła to sama Pani Barbara, gdy odmawiano Jej bezpodstawnie asysty prawnika, ale i tuż po przesłuchaniu. Śmierć Pani Barbary Skrzypek ma więc bezpośredni związek i z tym przesłuchaniem i szczuciem na p. Skrzypek przez prokuraturę, Romana Giertycha i ludzi z nim związanych. Nie damy się zastraszyć
- napisał polityk.
Wczoraj wieczorem w TV Republika prezes PiS powiedział też, że "Barbara Skrzypek została wezwana na przesłuchanie przez prokurator Ewę Wrzosek w sprawie, która jest całkowicie wyssana z palca". Jak dodał, jest to "część operacji", gdzie "głównym odpowiedzialnym jest Donald Tusk, a w tym wypadku szczególną rolę odgrywa także Roman Giertych".
Kaczyński podkreślił, że Skrzypek "bardzo się tym zdenerwowała", co zdarzało się także podczas wcześniejszych przesłuchań przed sądem. "A takie rzeczy, w ciągu 30 przeszło lat naszej współpracy, się zdarzały, bo miałem mnóstwo procesów, różnych, to też była przy tym jakoś bardzo zdenerwowana" - powiedział szef PiS.
"A tutaj to napięcie było ogromne, bo wiedziała, jak bardzo zaciekłym naszym przeciwnikiem jest pani Wrzosek i jednocześnie wiedziała, co się dzieje, co się tutaj w Polsce wyprawia"
- dodał.
Kaczyński zaznaczył, że decyzją prokuratora do przesłuchania nie dopuszczono adwokata Barbary Skrzypek. "Najwyraźniej zauważono, że jest osobą w trudnej sytuacji, że jest bardzo zdenerwowana i dlatego odmówiono tego prawa. To by ją na pewno psychicznie wzmocniło" - powiedział.