Nad sprawą małżeństwa posłów z KO i ich wysokich wydatków na koszt podatnika pochyliła się także redakcja Gazety Wyborczej. Chcąc się pochwalić w mediach społecznościowych swoim artykułem na ten temat, redakcja użyła nawet popularnego już #Myrchanie.
Po kilku dniach kolejnych odsłon poselskiego skandalu i dopisywania zapomnianych darowizn oraz odkrywania nietypowych wydatków na koszt podatnika nad sprawą pochyliła się również redakcja z Czerskiej.
W swoim tekście wymienili nie tylko małżeństwo Gajewskiej i Myrchy, ale prześwietlili również wydatki z publicznych pieniędzy innych parlamentarzystów. W zakupach Sławomira Nitrasa na przestrzeni lat najczęściej pojawiały się kolejne elementy drogiego sprzętu elektronicznego i akcesoriów firmy Apple. W innych przypadkach były to telewizory, czy meble do wyposażania wnętrz biur. Z najbardziej nietypowych wymieniono wagę.
"Jak to możliwe, że posłowie, bez żadnej kontroli, lekką ręką mogą wydawać publiczne pieniądze?" - oburzyła się redakcja stołecznego dodatku Gazety Wyborczej.
Swoim artykułem redakcja chciała się pochwalić w mediach społecznościowych szerokiemu gronu czytelników i użyła nawet popularnego #Myrchanie.
Jednak po jakimś czasie chyba oceniono, że posunięto się w redakcji zbyt daleko i wpis został skasowany.
"Myrchanie" zostało zdefiniowane przez internautów jako... synonim oszustwa.