Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Politycy KO o sprawie Gajewskiej i Myrchy. Siemoniak już wie: „Popełnili jakieś błędy komunikacyjne”

Jak politycy KO tłumaczą sprawę Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej? Problemu zasadniczo nie widzą. - Znam Arkadiusza Myrchę i Kingę Gajewską - to są bardzo uczciwi ludzie. Jeśli popełnili jakieś błędy komunikacyjne, to wydaje mi się, że tutaj nie przykładamy równych miar do różnych kwestii, które się dzieją - stwierdził szef MSWiA, Tomasz Siemoniak.

Kinga Gajewska//Arkadiusz Myrcha
Kinga Gajewska//Arkadiusz Myrcha
Fot.Tomasz Hamrat//fot. Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Portal niezalezna.pl szeroko opisuje sprawę Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej - małżeństwa posłów z Koalicji Obywatelskiej. Wszystko zaczęło się od ujawnienia faktu korzystania przez nich z sejmowych ryczałtów przeznaczonych dla parlamentarzystów spoza Warszawy.

Okazało się wówczas, że korzystają z publicznych pieniędzy oboje, mimo, że zamieszkują we wspólnie wynajmowanym mieszkaniu w pobliżu Sejmu. Kolejne informacje o monstrualnych i trudnych do wytłumaczenia kilometrówkach, dziwnych zakupach sprzętu do biur poselskich czy zadeklarowaniu przez Myrchę rozliczania podatku w stolicy, w celu zoptymalizowania kosztów związanych z opłatami za przedszkole ich trójki dzieci tylko ich pogrążyły. 

Jednak najciekawsze okazało się ujawnienie informacji pochodzących z ich oświadczeń majątkowych, a następnie niespójne, a nawet sprzeczne ze sobą tłumaczenia obojga posłów. 

Głośnym echem odbiła się publikacja dziennikarza "Rzeczpospolitej", Tomasza Krzyżaka, który opisał, jak został zwyzywany przez posłankę Gajewską po krytycznym artykule dotyczącym sprawy jej i jej męża.

Siemoniak: Błędy komunikacyjne

Dzisiaj w mediach o aferę pytani byli politycy Koalicji Obywatelskiej. 

W radiowej Jedynce minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak stwierdził, że nie widzi, żeby złamane zostały jakiekolwiek przepisy.

"To - że jest tutaj dużo emocji w tej sprawie, są różne wypowiedzi - to jest inna kwestia. Natomiast znam Arkadiusza Myrchę i Kingę Gajewską - to są bardzo uczciwi ludzie. Jeśli popełnili jakieś błędy komunikacyjne, to wydaje mi się, że tutaj nie przykładamy równych miar do różnych kwestii, które się dzieją"

- ocenił.

Szef MSWiA przyznał, że "być może powinna nastąpić jakaś zmiana przepisów".

"Nie wiem, czy się zdarzało, że kilku posłów postanawiało wynająć sobie większe mieszkanie i się składało na to (...). Ja nigdy nie korzystałem z tego jako mieszkaniec Warszawy, chociaż byłem posłem najpierw z okręgu wałbrzyskiego, teraz z opolskiego" - zastrzegł.

Schetyna: Przepatrzeć zapisy i tyle

Grzegorz Schetyna, zapytany w Radiu Plus, czy Arkadiusz Myrcha powinien podać się do dymisji, odparł:

- Nie, nie uważam, żeby był jakikolwiek powód, który by usprawiedliwiał takie zachowanie. Uważam, że tutaj jeżeli coś mamy do zrobienia, to może po prostu gruntownie przepatrzeć te zapisy, które w kancelarii Sejmu i Senatu dotyczą posłów i senatorów, jeśli chodzi o możliwości najmu mieszkań tu w Warszawie i tyle.

 



Źródło: niezalezna.pl

##Myrchanie #bezprawie Tuska

dm