Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Skandal w Słubicach. Bąkiewicz: Działacze Ruchu Obrony Granic są siłowo usuwani

Na przejściu granicznym w Słubicach dochodzi do siłowego usuwania działaczy Ruchu Obrony Granic. Informację przekazał inicjator akcji Robert Bąkiewicz. Podkreślił, że aktywiści nie łamali prawa a spełniali obowiązek konstytucyjny.

W środę odbyło się inauguracyjne posiedzenie parlamentarnego zespołu "Ruchu Obrony Granic". Podczas niego głos zabrał m.in. inicjator akcji na przejściach granicznych Robert Bąkiewicz. Na początku wystąpienia poinformował o skandalicznej sytuacji w Słubicach.  

Reklama
"W tej chwili dochodzi do usuwania wolontariuszy w Słubicach, siłowego, bezwzględnego, pozbawionego podstawy prawnej usuwania wolontariuszy Ruchu Obrony Granic. Ludzi, którzy tam przebywali od przynajmniej dwóch miesięcy, którzy pokazywali przestępstwa dokonywane przez Bundespolizei, którzy pokazywali to, że - niestety - polskie służby kierowane przez Donalda Tuska nie pełnią roli pokładanej w nich, czyli nie zapewniają Polsce bezpieczeństwa, prowadzą uległą politykę wobec niemieckiego agresora"

– poinformował.

Zaznaczył, że działania niemieckich służb to "agresja". - To, że dzisiaj tam się znajduje wojsko, to, że znajduje się tam Straż Graniczna, to, że podjęto takie kroki, to jest przyznanie nam prawdy. Zgodzenie się z tym zarzutem, bo to jest zarzut, który stawialiśmy od miesięcy, że polska zachodnia granica jest nie broniona. Tak więc w tej chwili usuwani są tam ludzie, którzy stali, obserwowali, nie łamali prawa, korzystali z swoich obywatelskich, konstytucyjnych praw - nawet obowiązków konstytucyjnych, bo to oni bronili Rzeczpospolitej Polskiej wtedy, kiedy państwo Tuska abdykowało - oznajmił.

Podkreślił, że działacze nadal będą kontynuować swoją aktywność. - Dalej będziemy obserwowali granice, będziemy obserwowali rząd Donalda Tuska i nie jesteśmy żadnymi wrogami polskich funkcjonariuszy. Ba, my jesteśmy ich przyjaciółmi i oni wyrażają to wielokrotnie w rozmowach z nami. To od nich otrzymujemy informacje - anonimowo -  o tym jaka jest sytuacja w Straży Granicznej, jaka jest sytuacja w Żandarmerii Wojskowej, gdzie są przerzucani ludzie, gdzie dochodzi do przestępstw, gdzie dochodzi do uległości państwa polskiego wobec Niemiec - przekazał.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama