Radosław Sikorski uruchomił stronę z hasłem "Prezydent na trudne czasy", na której udostępnił list do członków KO z apelem o głosowanie na niego w prawyborach. Przekonuje, że "czasy się zmieniły", kampanię prezydencką zdominują kwestie bezpieczeństwa, a on ma "największe szanse" wygrać z kandydatem PiS.
"Od 2020 roku czasy się zmieniły. W trakcie mojej ponad dwudziestoletniej służby publicznej sytuacja międzynarodowa nigdy nie była tak niepewna. Za naszą granicą toczy się wojna, a wiosną 2025 roku może dojść do wydarzeń, które zmienią układ sił w świecie i odbiją się w Polsce szerokim echem. Tematyka bezpieczeństwa zdominuje kampanię prezydencką" - podkreślił Sikorski w opublikowanym w piątek liście, skierowanym do członków KO.
Jego zdaniem "w realiach 2025 roku ma największe szanse wygrać pojedynek z kandydatem PiS".
„Jestem gotów walczyć dzień i noc, aby zapewnić nam zwycięstwo. Wiem, do jakiego boju stanę, obiecuję, że nie odpuszczę w warunkach brutalnej kampanii"
- napisał Sikorski. W jego opinii PiS jest zdesperowany, by utrzymać "ostatni przyczółek, jakim jest Pałac Prezydencki". M.in. dlatego - wskazywał - KO potrzebuje kandydata, który w drugiej turze będzie w stanie połączyć "wrażliwości zarówno liberalne, jak i konserwatywne".
Bo czasy się zmieniły. Potrzebujemy mocnego kandydata na trudne czasy.#BoCzasySięZmieniły pic.twitter.com/X2wEAIAmgd
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) November 15, 2024
Sikorski przekonuje w liście, że jest w stanie zbudować z premierem Donaldem Tuskiem "dyplomatyczną potęgę Polski". Zapowiedział też "skok w nowoczesność" w kwestiach energetycznych i transportowych. Zapewnił też, że popiera postulaty KO dotyczące związków partnerskich i bezpiecznej aborcji.
"Na koniec chciałbym się odnieść do tematu poruszanego przez niektórych dziennikarzy. Moja żona, Anne Applebaum, świadomie i dobrowolnie wybrała Polskę jako swój dom. Przyjęła polskie obywatelstwo i nauczyła się naszego trudnego języka. Nikt i nic jej tej polskości nie odbierze" - napisał szef dyplomacji, odnosząc się do ostatniego występu w programie Moniki Olejnik.