Jak napisał na Twitterze Grzegrzółka, w piśmie do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego premier Mateusz Morawiecki napisał, że „Rada Ministrów uznała projekt zmiany ustawy o IPN za pilny ze względu na konieczność podjęcia niezwłocznych działań służących bardziej efektywnej ochronie dobrego imienia Rzeczypospolitej”.
- Sejm ma zająć się nowelizacją podczas 65. posiedzenia - poinformował Grzegrzółka.
Skierowany w środę do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o IPN - jak poinformował szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk - zakłada odejście od przepisów karnych. Jak podkreślono w uzasadnieniu projektu, uznano, że „bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych”.
Rzeczniczka rządu pytana z czego wynika przyspieszenie prac nad nowelą ustawy o IPN odpowiedziała, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego pracuje intensywnie i przedstawia wiele projektów.
- Odstępujemy od zapisów karnych tylko i wyłącznie dlatego, żeby nie przysłaniać celu, jaki miała ta ustawa - czyli walka o prawdę historyczną i dobre imię Polski i Polaków. IPN jest wyposażony w skuteczne instrumenty cywilno-prawne, żeby móc walczyć z zaprzeczaniem prawdy historycznej. Dialog, który przetoczył się w naszym kraju, ale również poza granicami, w momencie, kiedy w styczniu nowelizowaliśmy ustawę o IPN, uświadomił nam wszystkim, jak wiele jest niewiedzy, jak wiele zafałszowanych, krzywdzących opinii jest wokół Polski i Polaków - mówiła rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Kopcińska w Radiowej Trójce podkreśliła, że rząd nie wycofuje się ze styczniowej nowelizacji ustawy o IPN, ale odstępuje od przepisów karnych, które - jej zdaniem - mogą odwracać uwagę od celu, który przyświecał pierwotnym zmianom.
Według niej „to, co jest w ustawie i to, co zostaje po odrzuceniu przepisów karnych wystarcza, aby skutecznie walczyć z nieprawdą i skutecznie ukarać tych, którzy będą zakłamywali prawdę historyczną”.