Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Sędziowie bez nominacji. Kropiwnicki zaatakował prezydenta - szybko wyprowadzono go z błędu

Decyzja prezydent Karola Nawrockiego o niepodpisywaniu nominacji sędziowskich wprowadziła wielkie poruszenie w kręgach rządzących. Członek Krajowej Rady Sądownictwa Robert Kropiwnicki postawił tezę, że prezydent "nie ma prawa odmawiać powołania sędziów". I szybko został wyprowadzony z błędu.

- Odmawiam nominacji 46 sędziów. Jest to nie tylko słowny sygnał, ale konkretna decyzja, aby nie dać nominacji. Nie będę także dawał awansów tym sędziom, którzy kwestionują porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej - tym sędziom, którzy słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, który zachęca sędziów do kwestionowania porządku konstytucyjno-prawnego RP

- przekazał dziś prezydent Karol Nawrocki.

To wprost realizacja zapowiedzi, jaką podczas zaprzysiężenia prezydent złożył przed Zgromadzeniem Narodowym. Fragment wystąpienia przypomniał Michał Dworczyk:

Strona rządowa błyskawicznie zaatakowała prezydenta. Rzecznik rządu Adam Szłapka zarzucił głowie państwa „próbę uzurpacji uprawnień” (czyt. ścisłe trzymanie się zapisów Konstytucji?).

Zareagował też członek Krajowej Rady Sądownictwa, poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki. „Prezydent nie ma prawa odmawiać powołania sędziów” - postawił tezę. I szybko został wyprowadzony z błędu.

W odpowiedzi pada nawoływanie, by polityk zajrzał do Konstytucji. Internauci odsyłają do art. 179.

„Sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony”

- brzmi zapis ustawy zasadniczej.

Ponadto, przypomniano też postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 2012 roku. Pod sygnaturą SK 37/08 uznano wówczas, że:

Źródło: niezalezna.pl