Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odniósł się do sprawy sędziego piłkarskiego Szymona Marciniaka, który padł ofiarą skandalicznego donosicielstwa ze strony jednej z organizacji. - Gdy władzę w Polsce przejmie opozycja, nawet sędzia piłkarski będzie musiał zdać test. Nie ze znajomości przepisów, ale z tego, jakie ma poglądy i z kim się spotyka - napisał Ziobro.
Lewicowa organizacja "Nigdy Więcej" doniosła na Szymona Marciniaka do UEFA, wskazując, że wziął on udział w wydarzeniu organizowanym przez Sławomira Mentzena. Padły słowa o faszyzmie, choć konferencja "Everest", na której występował Marciniak, nie miała nic wspólnego z polityką. Ludzie, którzy osiągnęli sukces, opowiadali, jak do tego doszli. A Marciniak to przecież najlepszy sędzia piłkarski na świecie, co udowodnił w finale Mistrzostw Świata.
Nieoficjalne informacje są niepokojące: UEFA miała odsunąć Marciniaka od prowadzenia finału Ligi Mistrzów, choć nie jest to jeszcze ostateczna decyzja. Trwają dyskusje, w które zaangażował się m.in. minister Kamil Bortniczuk, broniąc polskiego sędziego.
Sprawę absurdalnego donosu skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Gdy władzę w Polsce przejmie opozycja, nawet sędzia piłkarski będzie musiał zdać test. Nie ze znajomości przepisów, ale z tego, jakie ma poglądy i z kim się spotyka. Obudźmy się! Oni tylko mówią, że bronią demokracji i wolności. W rzeczywistości chcą jedynie ograniczeń i zakazów
Gdy władzę w Polsce przejmie opozycja, nawet sędzia piłkarski będzie musiał zdać test. Nie ze znajomości przepisów, ale z tego, jakie ma poglądy i z kim się spotyka. Obudźmy się! Oni tylko mówią, że bronią demokracji i wolności. W rzeczywistości chcą jedynie ograniczeń i zakazów
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) June 2, 2023