- Kluczowa sprawa to kwestia naszego bezpieczeństwa. Dziś mamy szczególny moment w historii, w którym możemy zadbać razem o nasze bezpieczeństwo, odeprzeć śmiertelny atak. Dlatego trafi do Sejmu uzupełnienie ustawy o obronie ojczyzny. To logiczne uzupełnienie
- mówił w Sejmie premier Morawiecki, wyjaśniając, na czym miałoby polegać to uzupełnienie:
Z prostej matematyki finansowej wynika, że aby móc realizować gigantyczne zakupy zbrojeniowe musimy uwolnić się w tym jednym zakresie z limitu konstytucyjnego dotyczącego 60 procent. To będzie test na to, jakie są zamiary wszystkich w tej izbie, co do obrony naszej ojczyzny.
- Jesteśmy częścią NATO, ale też chcemy móc bronić się sami. Doskonale wiemy, że nikt nie jest broniony, jeżeli sam się nie broni przez dłuższy czas. Zarówno w tych sankcjach, jak i w zmianach konstytucyjnych, jesteśmy w awangardzie, w szpicy państw, które zmieniają system prawny, żeby odpowiedzieć na dzisiejsze wyzwania - kontynuował szef rządu, wskazując, że "stoimy na straży uniwersalnych wartości europejskich i chrześcijańskich: wolności, prawa do życia, sprawiedliwości i solidarności".